Na placu budowy działa ekipa ze szczecińskiej firmy budowlanej. By można było wylać fundamenty, musiała wbić w ziemię prawie 300 pali o średnicy 20 cm i długości 4,5 m. Ziemia odkrywała pozostałości po budynku gospodarczym, który kiedyś tam stał, resztki czerwonej cegły oraz kamienia, które trzeba było usunąć. Wszystko to zajęło dwa miesiące.
– Wierciliśmy i zalewaliśmy betonem, żeby woda nie podeszła – opowiadają pracownicy. – Teraz będziemy kłaść zbrojenie, taki wieniec dookoła.
Gdy ta część będzie gotowa, na plac budowy wejdzie stargardzka firma Marbud i ona dokończy dzieła.
– Nie możemy się spieszyć, bo trzeba szukać dofinansowania – mówi ks. Rusłan Marciszak, administrator parafii greckokatolickiej św. Jozafata Męczennika w Stargardzie, inicjator budowy. – W trzy miesiące wydaliśmy to, co zebraliśmy przez trzy lata. Jestem jednak zadowolony i zaskoczony, że na razie budujemy własnymi siłami. Mamy nadzieję, że cerkiew powstanie. Teraz już nie ma odwrotu!
Budowa pochłonie 1 mln 300 tys. zł. Z wyposażeniem koszty sięgną około 2 mln zł. Zajmie powierzchnię 300 m kw. Składać się będzie z trzech części, do każdej będzie osobne wejście. Patrząc od strony Iny, w pierwszej części, po lewej stronie będzie zakrystia, w środku prezbiterium, a po prawej stronie biuro parafialne. Środkowa, największa część (100 m kw.), to nawa. Wejście do niej będzie z prawego boku. Od prezbiterium oddzielać ją będzie ściana ikon. Po przeciwnej stronie u góry będzie niewielki chór. Z tyłu znajdą się pomieszczenia socjalne, m.in. salka, w której będą odbywać się różne spotkania wspólnoty, spotkania z kulturą ukraińską, nauka języka i religii. U góry będą pokoiki – mieszkanie dla kapłana, ewentualnie dla gości. Na niedzielnych mszach spodziewanych tam będzie około 100 wiernych ze Stargardu i okolic, przy świętach 150, a na Wielkanoc i Boże Narodzenie nawet 300 osób.
– Ludzie interesują się budową, przystają, czytają tablice, pytają – opowiada jeden z trzech budowlańców, Mieczysław Gozdecki ze Szczecina. – Obserwowali, jak wylewaliśmy fundamenty. Jedna pani wrzuciła 2 grosze na szczęście. Zasypaliśmy je tam, gdzie będzie kuchnia. A ksiądz Rusłan z Zarwanyci na Ukrainie, głównego miejsca odpustowego Cerkwi Greckokatolickiej, miejsca objawień Matki Bożej, przywiózł ziemię i zakopał ją pod zakrystią i pod miejscem dla wiernych.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?