Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzą po ciemku, po błocie i obok zboczeńca

redakcja
redakcja
Piesi chodzący wiaduktem muszą chodzić między maszynami i stertami starego asfaltu.
Piesi chodzący wiaduktem muszą chodzić między maszynami i stertami starego asfaltu. Aleksander Piekarski
- Jest ciemno i niebezpiecznie. Na dzieci idące do szkoły czyha zboczeniec, hałdy zerwanego asfaltu i błoto po kolana – mówi mama 9-letniego chłopca z Czarnowa. Piesi mają dość warunków, które zgotowano im w czasie budowy węzła „Żelazna" i remontu wiaduktu w ulicy 1- Maja.

Dzieci z ulicy Hożej, Młodej, Miłej czy Jagiellońskiej chodzą do szkoły przy ulicy Jasnej. Aby dostać się do niej muszą pokonać remontowany wiadukt w ulicy 1-Maja, dojść do niego nieoświetloną ulicą Mielczarskiego i Stolarską.CIEMNO I NIEBEZPIECZNIE– Rano, koło godziny 7, panują kompletne ciemności. Wiadukt nie jest oświetlony a czyhają na nim niebezpieczeństwa. Trzeba przeciskać się między stojącymi albo pracującymi maszynami. Można się potknąć o hałdy zerwanego asfaltu czy krawężników. Trudno dostrzec te niespodzianki w ciemnościach. Nawierzchnia jest zrywana w różnych miejscach, więc po omacku można wpaść w dół. Do tego dochodzi błoto. Dzieci i odprowadzający ich opiekunowie schodzą z wiaduktu umorusani po kolona – dodaje matka.Po przejściu przez wiadukt schodzi się na tymczasowe, drewniane schody, które prowadzą do ulicy Stolarskiej. - Są one rozchybotane i śliskie, bo nie są posypywane piachem, gdy pojawia się przymrozek. Prowadzą one do bardzo wąskiego przejścia między posesją a ogrodzeniem torów, na którym panują egipskie ciemności. Matki boją się tedy chodzić. Często stoi tutaj rozebrany zboczeniec i nie ma, gdzie uciec – dodaje.Mieszkańcy proszą o poprawę warunków dojścia do szkoły oraz do kościoła świętego Krzyża. – Problem można prosto rozwiązać. Wystarczy oświetlić przejście między schodami a Stolarską i remontowany wiadukt oraz wyznaczyć na nim bezpieczną drogę dla pieszych. Można ją wyłożyć paletami – tłumaczy kobieta.WYTYCZĄ DROGĘDrogowcy przyznają, że piesi mają rację i obiecują szybko poprawić warunki. – Jesteśmy po wstępnej rozmowie z wykonawcą, w środę omówimy szczegóły. Dojście od schodów do Stolarskiej zostanie tymczasowo oświetlone. Nie ma możliwości zamontowania lamp na wiadukcie, ale wyznaczymy na nim drogę dla pieszych. Wytyczymy ją w poprzek przeprawy – deklaruje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. – Ten wydzielony pas, ogrodzony taśmą będzie bez pułapek. Natomiast zamkniemy wejście na wiadukt od strony ulicy Jagiellońskiej. Jeśli mieszkańcy będą chcieli dostać się do Stolarskiej czy Mielczarskiego będą musieli iść dołem - wyjaśnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto