Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

cineMMa: Księga ocalenia

redakcja
redakcja
redakcja
Albert i Allen Hughes dopisują niespodziewany epilog do debiutanckiego "Zagrożenia dla społeczeństwa". A który film ostatnich miesięcy Wam najbardziej przypadł do gustu? Zachęcamy do pisania recenzji to cineMMa.

Przed piętnastoma laty historią osiemnastoletniego Caine’a sugestywnie ostrzegali przed niebezpieczeństwem postępującej degeneracji. Rosnąca przestępczość, przekleństwo uzależnień, nieuzasadniona przemoc i nienawiść to jaskrawe przejawy brutalizacji świata pogrążającego się w chaosie. Co by się stało, gdyby kompletny upadek moralności rzeczywiście nastąpił?
Osobliwą odpowiedź na to pytanie przynosi "Księga ocalenia". W swoim najnowszym filmie bracia Hughes rysują wypalony obraz postapokaliptycznego świata. Ruiny ludzkiej cywilizacji przykrył bezkres pustyni. Piasek i popiół pogrzebały zgliszcza niegdyś tętniących życiem metropolii, popękane jezdnie autostrad, rozsypujące się mosty, zardzewiałe konstrukcje magazynów czy fabryk. Wymarły krajobraz postindustrialnych Stanów Zjednoczonych samotnie przemierza tajemniczy Eli. Wędrówkę utrudniają mu palące promienie słoneczne, przebijające się przez posępne niebo. Na drodze mężczyzny nie raz staną bezwzględne gangi, lecz prawdziwym zagrożeniem okaże się dopiero Carnegie. Despotyczny władca prowizorycznej osady wie, jaką moc posiadają słowa zapisane w księdze, której od trzydziestu lat strzeże Eli. Zrobi wszystko, żeby mu ją odebrać.
Ponura wizja braci Hughes z początku nawet intryguje sugestywnością przekazu. Otwarcie "Księgi ocalenia" prezentuje się całkiem obiecująco: z odbarwionych kadrów wylewa się gęsta atmosfera, którą potęguje dodatkowo niepokojąca muzyka. Dołujące sekwencje sprawnie zrównoważono fragmentami nawiązującymi do groteskowej estetyki komiksu. Majstersztykiem jest brutalne starcie wymachującego maczetą Eliego z bandą zwyrodnialców, nieprzypadkowo przywodzące na myśl dokonania Czarnej Mamby czy Leatherface’a. Scena jatki została pomysłowo zainscenizowana: rozgrywa się pod wiaduktem na tle pustynnego żaru. Spowite cieniem sylwetki, kształty wirującego w powietrzu oręża oraz kropli bryzgającej na wszystkie strony krwi tworzą zapadającą w pamięć karykaturę danse macabre.
Niestety, "Księga ocalenia" szybko traci pierwiastek błyskotliwego pastiszu. Reżyserzy popełniają kardynalny błąd, za wszelką cenę próbując uwznioślić z minuty na minutę coraz bardziej prymitywne kino akcji odniesieniami religijnymi. Bełkotliwym tyradom na temat ludzkiej moralności i światłości Boga, pękającym od nachalnych cytatów biblijnych, poświęcono tu więcej miejsca niż akcji. Wszystko sprowadza się do łopatologicznie podejmowanej kwestii wiary. Co stanie się, gdy zupełnie zabraknie jej w naszym życiu? Do czego prowadzi zaślepienie wiarą w ideę dobra? Metafizyczno-refleksyjne w zamierzeniu twórców filmu momenty usypiają widza nużącym tonem demagogicznej katechezy, mnożą się również skróty fabularne, a już szczególnie irytuje niczym nieuzasadniony zabieg spowolnienia ruchu.
Scenariusz "Księgi ocalenia" wygląda tak, jakby został pospiesznie napisany w taksówce tuż przed spotkaniem z producentem. Fabuła, trochę zerżnięta z "Drogi" Cormaca McCarthy’ego, ogranicza się właściwie do jednego wątku. Faszyzujący Carnegie zrobi wszystko, by zdobyć tytułową księgę, której Eli wcale nie zamierza oddawać. Konfrontacja okazuje się nieunikniona. Tajemnicą poliszynela pozostaje oczywiście, o jaką księgę chodzi i dlaczego jest ona tak ważna. Pewne zaskoczenie następuje dopiero w absurdalnym finale filmu. Jednak ujawnienie celu wędrówki bohatera tylko pogrąża braci Hughes. Naiwne przesłanie, trącące ekumenicznym banałem, bezlitośnie odsłania wszystkie słabości "Księgi ocalenia".
Więcej: http://film.onet.pl/17968,87573,1,recenzje.html
 
Powrót do cineMMa: http://www.mmtorun.pl/artykuly/cinemma

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto