MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Coś jest nie tak, pytanie dlaczego?

Kamil Balcerek
Siatkarze Avii Świdnik wciąż szukają formy. Spotkanie z BBTS Bielsko-Biała miało odpowiedzieć na pytanie, na co będzie stać świdniczan w obecnym sezonie. Gra Avii była jednak daleka od ideału, ale chwi- lowe przebłyski wskazują na potencjał drzemiący w drużynie Krzysztofa Lemieszka. Problem nie leży więc po stronie umiejętności poszczególnych zawodników, ale w ich psychice. Oby tylko szkoleniowcowi udało się szybko zdjąć tę blokadę...

W przedsezonowych sparingach i turniejach Avia prezentowała się znakomicie. Wygrywała niemal wszystko, stając się tym samym, chcąc nie chcąc, jednym z faworytów ligi. To widocznie przytłoczyło drużynę ze Świdnika, która przedsezonowej formy nie umie skutecznie przenieść na ligowe parkiety. Sobotnia porażka z BBTS była już trzecią poniesioną w obecnym sezonie. I nawet fakt, że do tej pory Avia grała z czołowymi zespołami ligi, nie jest wystarczającym tłumaczeniem.

Pierwsza partia meczu z BBTS, tak jak i te z poprzednich meczów, zaczęła się od nękania zagrywką przyjmującego Marcina Jarosza. Zawodnik Avii początkowo nie najlepiej radził sobie na parkiecie. Najpierw jego atak został zablokowany, a następnie Jarosz nie popisał się w przyjęciu. Dopiero trzecia próba zdobycia punktu świdniczanom się powiodła, za sprawą dobrego ataku ze środka Marcina Malickiego. Następnie ten sam zawodnik do spółki z Dominikiem Wójcickim zdobył kolejno dwa punkty blokiem i Avia wyszła na prowadzenie 3:2. Było to jednak ostatnie prowadzenie gospodarzy w tej partii. Później na parkiecie górą byli przyjezdni i po chwilowym remisie 17:17 bardzo dobrze zaprezentowali się w końcówce seta, wygrywając go do 22.

Takim samym stosunkiem punktów zakończyła się także druga odsłona, choć jej początek zdecydowanie należał do Avii. Zawodnicy Lemieszka przy zagrywce Łukasza Makowskiego wyszli na prowadzenie 5:0. Jednak tak samo szybko jak uzyskali przewagę, stracili ją. BBTS dobrze grające w zagrywce, zdołało zdobyć 6 punktów z rzędu i dopiero skuteczny blok Malickiego przerwał ich punktową serię. To jednak było za mało na zawodników Przemysława Michalczyka, którzy grali ambitnie, skuteczniej w obronie i bloku. Zdobycie każdego punktu kosztowało świdniczan sporo energii, a sami oddawali kolejne oczka za darmo, głównie posyłając zagrywki w siatkę. To wszystko sprawiło, że BBTS wygrało drugą partię i w dobrych nastrojach przystąpiło do kolejnej.

Ponownie jednak to Avia wyszła na prowadzenie i na tablicy wyników momentalnie pojawił się rezultat 7:3, a następnie 9:6. Przy prowadzeniu świdniczan stało się to, co można było obserwować także we wcześniejszych spotkaniach. Zawodnicy Avii stanęli i jakby przestraszeni swoją dominacją oddawali seryjnie punkty. Na tyle dużo, że przewaga gości na koniec seta wyniosła aż siedem oczek.

Porażka sprawiła, że świdnicki zespół utrzymał swoją jedenastą pozycję. W następnej kolejce Avia nie będzie jednak miała wpływu na układ ligowej tabeli, ponieważ będzie pauzować. Po przerwie natomiast zawodników Lemieszka czekają dwa arcyważne spotkania, z AZS PWSZ Nysa i Pronarem Parkiet Hajnówka, czyli zespołami, które jako jedyne zajmują miejsca w tabeli za Avią. Dwa tygodnie przerwy powinny pomóc w powrocie do formy sprzed sezonu i odbudowaniu dobrej atmosfery, która, jak było widać na parkiecie, nie jest obecnie najlepsza.

Avia Świdnik - BBTS Bielsko-Biała 0:3 (22:25, 22:25, 18:22). Widzów: 400

Avia: Makowski, Jarosz, Malicki, Wójcicki, Guz, Jaskulski, Kowalski (libero) oraz Pawłowski, Michalski, Dziewit, Grabarczyk. Trener: Krzysztof Lemieszek.

BBTS: Walendzik, Dekker, Jajszczak, Warda, Kałasz, Owczarski, Czauderna (libero). Trener: Przemysław Michalczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto