Protestujący przebrali się za czerwone kropki nie bez powodu. Taka kropka pojawiła się w jednym z lubelskich hipermarketów sieci Carrefour. Pracownicy sklepu, gdy chcieli skorzystać z toalety, mieli ustawiać się w tym miejscu i czekać na pozwolenie przełożonego na przerwę w pracy.
Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła, że jest to niezgodne z prawem pracy. Ponadto, Carrefour przeprosi pracowników za czerwoną kropkę, ale członkom OPZZ „Konfederacja Pracy” i Federacji Młodych Socjalistów to nie wystarcza.
"Protestujemy przeciwko faszystowskim pomysłom"
- Protestujemy przeciwko poniżaniu pracowników i faszystowskim pomysłom, takim jak ten z czerwoną kropką - mówi Maciej Konieczny z Młodych Socjalistów. I dodaje: - Chcemy pokazać, że takie pomysły nie przejdą. Niezależnie od sieci handlowej, kierownicy powinni wiedzieć, że również w ich sklepach mogą pojawić się dziwnie przebrani ludzie, którzy podczas rozmów z klientami ujawnią ich bezprawne działania.
- Przyzwolenia na poniżające praktyki szefów wielkich firm nie ma i nie będzie - komentuje Adrian Zandderg, członek OPZZ „Konfederacja Pracy".
Czerwone kropki kontra ochroniarze
W sobotę protestujących pojawiło się zaledwie kilku, ale to wystarczyło, aby postawić na nogi całą ochronę sklepu. Szybko okazało się jednak, że chodzenie po sklepie, nawet w przebraniu, nie jest zabronione.
Czytaj również:
Protest przeciwko "czerwonym kropkom" w sieci Carrefour
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?