Czy Papalina splajtowała po wizycie Gessler? Lokal zamknięty po kuchennych rewolucjach

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Czy Papalina splajtowała po wizycie Gessler? Lokal zamknięty po kuchennych rewolucjach
Czy Papalina splajtowała po wizycie Gessler? Lokal zamknięty po kuchennych rewolucjach Paweł Relikowski
Ursynowska Papalina wzięła udział w popularnych kuchennych rewolucjach i… została zamknięta niedługo po nich. - Zdarzenia z ostatnich 3 miesięcy podważają sens istnienia restauracji w obecnym formacie - napisała restauracja na swoim Facebookowym profilu.

Do Kulinarnych Rewolucji Magdy Gessler zgłosił się właściciel Papaliny, która cierpiała z powodu braku klientów i spadających obrotów. Wewnątrz był brud, stary tłuszcz i złe jedzenie, a miała być “energia, miłość do życia, śpiewu i jedzenia”. Wybuchowa restauratorka z typową dla siebie ekspresją skrytykowała najpierw jedzenie, później zaś brudną kuchnie. Wkrótce także pracowników.

Zobacz też:Magda Gessler rezygnuje z prowadzenia restauracji w Warszawie

W centrum uwagi znalazł się 25-letni kucharz restauracji, Marcin, który mówi charakteryzuje sam siebie słowami: “Jestem sobą, nie udaje nikogo, nie gram pod publikę” i rzeczywiście, chłopak jest butny, arogancki i bardzo pewny siebie. Zdaniem Gessler to właśnie on rządził restauracją i to na nim skupiła się kamera programu.

Finalnie, restauratorka doprowadziła do remontu w Papalinie i wprowadzenia nowego menu. Gdy pojawiła się w restauracji po raz drugi, stwierdziła, że nie podpisze się pod przeprowadzoną rewolucją. Potrawy jej nie smakowały, w menu nie znalazły się jej propozycje.

Klienci Papaliny byli jednak nieco innego zdania:

- P.Gessler odwaliła tam jakąś KATAFSTROFĘ! . Jarmark kolorów jaki u was powstał jest okropny - absolutnie ma on nic wspólnego z Chorwacją, raczej z bazarem w Turcji. O pokrowcach z krzesłach nie wspomnę. Lodówka z rybami - halo to restauracja czy to stoisko w Tesco? Pan Szef Kuchni - BARDZO DOBRZE, że prowadzi swoją kuchnię bo zawsze było pysznie! - napisała w komentarzu do wydarzenia pani Joanna.

- Jeśli chodzi o jedzenie - znam je doskonale i nie sądzę aby opinia Magdy Gessler mogła to zmienić /z resztą podobnie jak nie zmienię zdania o warszawskich restauracjach firmowanych jej nazwiskiem.... - pisze Justyna.

Restauracji rewolucja jednak nie pomogła. Wkrótce po emisji programu została zamknięta.
-Dzień 12 lipca 2016 roku był ostatnim dniem funkcjonowania restauracji Papalina. Pomimo dużego wsparcia, które od Was otrzymaliśmy i wysiłku całego zespołu, zdarzenia z ostatnich 3 miesięcy podważają sens istnienia restauracji w obecnym formacie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas i do zobaczenia w niedługim czasie - czytamy na Facebooku restauracji.


Kamil Semeniuk - Orlen

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Pseudo szef kuchni burak z metra cięty załatwił knajpę.

D
Dytr

Gruby ham i bezczelna menda

N
Nina

Szef kuchni porażka ,zakompleksiony ,niewychowany brudas.

G
Gość
12 kwietnia 2018, 18:45, AndrzejG:

Justyna i Joanna to jedna i ta sama osoba, żona lub konkubina szefa kuchni. Więc cudów się nie spodziewajcie.

I wszystko jasne

N
Noe

to nie był szef kuchni, to był młody wilk... ha ha ha ha !!!! żenada

K
Kkk
7 marca 2017, 21:21, ML:

Joanno, jeśli było pysznie, to gdzie te doceniające smak tłumy? Może było super za poprzedniego właściciela. Ja osobiście nie wierzę pani słowom - nikt nie chce ratować biznesu, który nie kuleje. No i ten grill. NIC z niego nie mogło dobrze smakować. Nie umyj patelni i siebie w domu i zrób na niej coś nowego. Bajerantko...

A coś po polsku ?

M
Mija
Obym nie spotkała na swojej drodze takich śmiesznych kretynów jak ten „ szef kuchni”.
A
Aaa
Ci bardzo niscy tak mają. Daleko szukać nie musisz... włącz TVP lub tv trwam.
A
AndrzejG
Justyna i Joanna to jedna i ta sama osoba, żona lub konkubina szefa kuchni. Więc cudów się nie spodziewajcie.
w
warszawka
Krnąbrność, buta, bezczelność, arogancja , chamstwo, samozachwyt tego mizernego kucharzyny Marcina, aż bije po oczach. Głupotę ma wypisaną na cyferblacie. Właściciel tej ponurej spelunki powinien nosić spódnicę, nie spodnie.
W
Wrocki
Najbardziej fascynujące w tym wszystkim jest sepuku zawodowe szefa kuchni. Czy to z powodu zaszłych kompleksów czy innych dziwnych spraw młodzieniec postawił popis przed znajomymi, którzy za parę lat jak założą rodziny będą go i tak mieć w d..., nad własną przyszłością. Jego kariera i umiejętności, były powiedzmy szczerze, co najwyżej obiecujące i było przed nim jeszcze wiele lat nauki, z którymi by sobie zapewne poradził gdyby zaparł się i poskromił ego. Zamiast tego w Polskę poszedł komunikat, że ma problem z właściwymi priorytetami, nie panuje nad tym swoim ego i nie można mu zaufać. To jest po prostu fascynujące co popycha człowieka do takiej samodestrukcji.
M
ML
Joanno, jeśli było pysznie, to gdzie te doceniające smak tłumy? Może było super za poprzedniego właściciela. Ja osobiście nie wierzę pani słowom - nikt nie chce ratować biznesu, który nie kuleje. No i ten grill. NIC z niego nie mogło dobrze smakować. Nie umyj patelni i siebie w domu i zrób na niej coś nowego. Bajerantko...
A
Adrian
Mieszkam 2 bloki dalej. Chodziłem po piwo do sklepu obok dość często i prawie zawsze restauracja była pusta a zespół przy barze lub na zewnątrz jarał szlugi z nudów. Skoro zawsze było tak pysznie jak pisze w artykule pani Joanna to dlaczego nie było ludzi?? No i dlaczego kilka lat temu nigdy nie było wolnych miejsc skoro kuchnia podobno jest i zawsze była pyszna.. Podstawa na Ursynowie to dobre jedzenie, a nie wystrój (patrz np kebab fenicja). Takie lokale będą miały klientów dopóki jedzenie będzie dobre. Wieści o złych lokalach bardzo szybko się rozchodzą w miejscach z takim zageszczeniem mieszkańców.
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie