Najpierw przeanalizujmy suche dane. Rok do roku w Śródmieściu ubyło 1,6% mieszkańców - to najgorszy wynik w mieście. Jeśli przeanalizujemy dłuższą perspektywę to w 2010 roku w dzielnicy mieszkały 124 tysiące ludzi, a w 2021 roku już tylko 102 tysiące. Po pierwsze, ludzie się ze ścisłego centrum wyprowadzają. Po drugie, to "najstarsza" dzielnica. Co na to wpływa?
Czy warszawskie Śródmieście całkowicie się wyludni? Dlaczego...
- W warszawskim Śródmieściu można zauważyć pewne elementy procesu gentryfikacji, czyli stopniowego przejmowania dzielnicy przez coraz bardziej zamożne osoby. Najważniejszym problemem wpływającym na wyludnianie się tej części miasta jest drożyzna, w tym ceny nieruchomości. Dzielnica, w której trudno znaleźć mieszkanie poniżej 20 tys. złotych za metr, nie jest w stanie przyciągać zbyt wielu nowych ludzi - mówi nam dr Łukasz Drozda, zajmujący się tematyką miejską, autor książki "Dziury w ziemi".

Jak czytamy w "Panoramie dzielnic Warszawy 2021" najwyższy współczynnik umieralności odnotowano także w Śródmieściu (25,99‰)
Dodatkowo udział ludności w wieku poprodukcyjnym, a więc liczba emerytów przekracza 25% wszystkich mieszkańców dzielnicy. To oczywiście kwestia tego, że po wojnie właśnie w tym rejonie pojawiły się pierwsze mieszkania, a co za tym idzie także lokatorzy. Zaludniano tu budynki mniej więcej do lat 60. XX wieku. Zanim zaczęto masowo budować w innych dzielnicach.

Wydawać by się mogło, że do mieszkań po rodzicach czy dziadkach przeprowadzą się młodsze pokolenia. Statystyki jednak nie wskazują by masowo dochodziło do takich sytuacji. Nie brakuje głosów, że rejon może podzielić los centrum Krakowa - stać się głównie dzielnicą biuro-turystyczną i nie zamieszkaną. Czy to możliwe?
- Warszawskie Śródmieście jest na szczęście bardziej różnorodne niż jego krakowski odpowiednik. Tamtejszą Starówkę czy Kazimierz dosłownie pożarł najem krótkoterminowy. U nas przetrwało na szczęście wiele mieszkań komunalnych (...) - tłumaczy Drozda. - Śródmieście jest przy tym mniej pocztówkowe od krakowskiego odpowiednika. Trudno przerobić je na cukierkową widokówkę, która wypłukuje z miasta jego prawdziwe, różnorodne oblicze, a zostawia tylko przestrzeń do zabawy dla turystów - dodaje.
Warszawskie wyspy ciepła. Plac Zamkowy, Bankowy, a może Defi...
"Miasto które się rozlewa jest droższe i ma to też fatalne skutki dla klimatu"
Szerzej, o planowaniu miasta i jego rozwoju, mówiła dr Justyna Glusman w rozmowie z nami w grudniu ubiegłego roku. - Niezrównoważony rozwój miasta, oparty o założenie, że mieszkańcy mogą się wszędzie dowolnie się poruszać indywidualnym samochodem powoduje degradacje miasta. W szczególności degraduje się centrum. Gorzej się w nim mieszka, a co za tym idzie - jak pokazują wszystkie dane - centrum się wyludnia - mówi ekspertka.
Tymczasem w zasadzie tak realizowano przez wiele lat PRL rozwój stolicy. Pomimo budowy metra czy linii tramwajowych, które czynią Śródmieście najlepiej skomunikowaną dzielnicą, w dalszym ciągu codziennie paraliżują je gigantyczne korki, charakteryzuje zbyt mało zieleni i nadmierny hałas. - Ludzie przeprowadzają się na przedmieścia albo za miasto. Z kolei nie ma możliwości zbudowania dla nich takiej sieci transportu, która będzie wystarczająco wydajna, więc wsiadają w samochody i jadą do centrum. Nakręcając tę błędną spiralę - dodaje Glusman.
Jak powstrzymać proces wyludniania centrum Warszawy?
Podstawową siłą samorządów jest to, że ciągle mają duży zasób nieruchomości, zwłaszcza lokali usługowych - mówi dr Łukasz Drozda. Przypomina także, że już lata temu protestowano na Żoliborzu, kiedy pl. Wilsona zaczęto nazywać "Bankowym", bo banki i apteki zajmowały tam niemal wszystkie punkty. Dzisiaj, jego zdaniem, zagrożenie stanowi pożeranie centrum przez centra handlowe, punkty typu dark store lub sieciówki. Zagrożone są nawet restauracje przez duże przestrzenie gastronomiczne.
- Samorząd musi też prowadzić zrównoważoną politykę transportową i dbać o przestrzeń publiczną. Potrzeba nam naziemnych przejść dla pieszych, a nie miejskich autostrad z przejściami po schodach, które są koszmarne dla starzejącej się ludności dzielnicy. Wszystkie badania pokazują, że miejsca przyjazne pieszym dodatkowo napędzają przedsiębiorcom klientelę. Wiedzą to centra handlowe, gdzie spacerujemy przecież pieszo - zauważa Drozda.
Zwraca też uwagę, że odwrót od dominacji aut, to mniej wypadków, zanieczyszczeń powietrza i hałasu, a więcej radości z korzystania z bogatych, śródmiejskich usług. Śródmieście powinno postawić na dokładnie to samo, co przyciąga ludzi w zadbane, galeryjne alejki. - Na miejscu samorządu starałbym się też budować nowe mieszkania komunalne i TBS, a niekoniecznie skupiać się na reprezentacyjnym prestiżu - podsumowuje.
Z Gwiazdami - Magdalena Ogórek - zapowiedź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?