Chór Cantore Gospel uroczyście obchodził swój jubileusz 10-lecia. Na dużej scenie Stargardzkiego Centrum Kultury wystąpił z urodzinowym koncertem. Zaczął od utworu „Victory". W kolejnych pieśniach pokazywał, że nie ma dla niego muzycznych barier. W Cantore Gospel potrafią nawet... rapować. Cantore to grupa dziewcząt i kilku rodzynków. Przedział wieku waha się, gdzieś od 4 do 40 lat. Najmłodsze są pociechy Norberta Śliwy z zespołu towarzyszącego chórowi i grekokatolickiego księdza Rusłana Marciszaka. Najstarszy jest Krzysztof „Ryży" Ryziński. Chórem dyryguje Maria Pyra.– A może więcej w następnym dziesięcioleciu...? – Maria Pyra pytała ze sceny sponsorów, którym dziękowała i przedstawicieli prezydenta miasta, który nie zaszczycił chórzystów swoją obecnością. – Dziękuję młodzieży, że wytrzymują ze mną i ze sobą. Dziękowali także chórzyści.– W imieniu całego chóru, chciałabym pani serdecznie podziękować za te dziesięć lat współpracy – mówiła jedna z chórzystek. – Wiemy, że było ciężko i że bardzo ciężko się z nami pracuje. Ale naprawdę jesteśmy bardzo wdzięczni za tę cierpliwość. To pani obudziła w nas pasje do muzyki gospel, za co naprawdę jesteśmy bardzo wdzięczni. Mam nadzieję, że nieraz udowodniliśmy że nie ma dla nas trudnych spraw. W poczet honorowych członków chóru przyjęci zostali między innymi przedstawiciele władz, firm wspierających chór i jego najbliżsi współpracownicy. Utwór „Oh Happy Day" razem z Cantore Gospel zaśpiewał poseł naSejm RP Michał Jach, prezes Stargardzkiego Stowarzyszenia Muzycznego „Cantore Gospel".– Pani Maria jest wielka, nawet mnie potrafi czegoś nauczyć – mówił po występie Michał Jach.
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?