Dawny tor kolarski przy Podskarbińskiej znowu będzie tętnić życiem? Aktywiści proponują by oddać teren mieszkańcom. Mnóstwo pomysłów

Proponujemy by do momentu finalnego rozwiązania kwestii zagospodarowania terenu po dawnym Klubie Sportowym „Orzeł” przy ul. Podskarbińskiej 11 przestrzeń ta została czasowo - np. przez kilka miesięcy w roku w weekendy, wzorem Otwartej Ząbkowskiej czy Otwartego Jazdowa. Dzięki tego typu działaniom odseparowane od reszty miasta zielone serce dzielnicy miałoby szansę stać się - przynajmniej czasowo - ogólnodostępnym miejscem spotkań, relaksu i rekreacji: kinem, sceną, warsztatem, pracownią, ogrodem, klubem poetyckim lub sportowym - czytamy w liście otwartym.

Sam list jest odpowiedzią na wystosowane w czerwcu 2021 przez rzecznika prasowego Pragi-Południe, Andrzeja Opalę, zaproszenie do dialogu o przyszłości zabytkowego toru kolarskiego. List poparło około dwudziestu organizacji społecznych i organizacje, wśród nich chociażby Miasto Jest Nasze, Porozumienie dla Pragi czy organizatorzy Targu Śniadaniowego.

Chodzi o to, żeby działać jeszcze zanim zostanie opracowana (poprzedzona konsultacjami społecznymi) docelowa wizja dla "Nowych Dynasów" (nazwa toru kolarskiego) i okresowo udostępnić go na wydarzenia organizowane przez i dla mieszkańców / mieszkanek. Zwracają uwagę, że aby stworzyć do tego warunki wystarczy:

• uporządkować teren,
• zabezpieczyć elementy zabytkowego obiektu,
• zadbać o roślinność by stworzyć w dzielnicy ogólnodostępne miejsce do aktywnego wypoczynku wśród zieleni.

Nakłady potrzebne do przystosowania miejsca są zatem bardzo niewielkie. Pełną treść listu otwartego znajdziecie tutaj.

Burmistrz dzielnicy, Tomasz Kucharki, podejmując pomysłodawców ujawnił, że po wakacjach mają rozpocząć się konsultacje społeczne w sprawie tego co dalej z dawnym torem kolarskim. Miał także przyjąć entuzjastycznie propozycje by oprowadzać zainteresowane osoby po zabytkowym obiekcie przy Podskarbińskiej. Jako przykład podobnej inicjatywy wskazano "Otwarty Jazdów". To społeczność warszawskiego osiedla drewnianych domków fińskich, prowadząca ogólnodostępne działania społeczne, kulturalne, edukacyjne, artystyczne.

Jeszcze niedawno, bo na początku maja, informowano, że pojawiły się tam samochody nauki jazdy. Czy to możliwe, że po latach przerwy wróciła tam auto szkoła? Informację potwierdził lokalny ZGN dla oddziału Miasto Jest Nasze na Pradze Południe. Teraz wydaje się, że w końcu jest realna szansa na zaangażowanie mieszkańców zamiast wydzielania toru jako nieużytku w sercu dzielnicy z którego nikt, poza wąską grupą osób, nie może skorzystać.