Diuna pod młotek. Kawałek po kawałku

– Pod młotek pójdą wszystkie sprzęty i meble. Każdy będzie mógł kupić na aukcji lampkę, grzejnik czy kanapę – mówi MM-ce Krzysia Górniak, gitarzystka jazzowa i właścicielka Diuny. – A zupełnie za darmo można sobie odłupać na pamiątkę kawałek ścianki. Trochę jak po upadku muru berlińskiego – śmieje się artystka.

Nowego lokum brak

Do niedzieli jej klub będzie działać 24 godziny na dobę. Na scenie zaprezentuje się silna grupa DJ-ów, którzy przez ostatnie lata przewinęli się przez imprezowe zagłębie. Po pożegnalnym maratonie Diuna definitywnie zniknie z Powiśla. Powód? Spór o lokal zastępczy. Miasto zaproponowało stary warsztat samochodowy na Polu Mokotowskim.

– To rudera, w której przez trzy lata koczowali bezdomni. Pustostan wymaga kapitalnego remontu. Poza tym i tak musiałabym wziąć udział w konkursie. A znając życie ktoś da 500 zł więcej i wygra – twierdzi Krzysia Górniak.

– Robimy, co możemy. Ta lokalizacja jest bardzo atrakcyjna. Ale Diuna nie chce zainwestować w naprawę budynku, by go użytkować – odpowiada Marcin Ochmański ze stołecznego ratusza.

Jadłodajnia nie składa broni

Nowego lokum nie ma nadal także Jadłodajnia Filozoficzna, która spłonęła prawie dwa tygodnie temu. – Proponowaliśmy przeprowadzkę do "Konesera" na Pradze. Ale właściciele "Jadło" nie są tym zainteresowani. Innych opcji póki co nie ma – tłumaczy Ochmański.

– Cóż, czekamy na ekspertyzę budowlaną. Strażacy, którzy gasili pożar, mówili wychodząc z budynku, że jego konstrukcja raczej nie została naruszona. Poza tym mamy na oku dwie lokalizacje. Nie mogę na razie zdradzić, gdzie. Dziwię się tylko, że miasto samo nam ich nie podsunęło – zastanawia się Marcin Majewski z Filozoficznej.

Band Aid da czadu

Jadłodajnię wspiera zresztą wielu artystów, którzy zmontowali nawet charytatywny Band Aid. We wtorek 24 listopada w Centralnym Basenie Artystycznym dadzą niezapomniane koncerty. – Na scenie wystąpią m.in. Czesław Śpiewa, Sparrow, Letters From Silence, Limboski, Maki i Chłopaki oraz Kryzys – opowiada Majewski.

Działka warta miliony

Wszystko wskazuje jednak na to, że po Diunie także Jadłodajnia prędzej czy później będzie musiała wynieść się z Dobrej. – O tym, że chcemy sprzedać działkę na Powiślu mówimy od kilkunastu miesięcy. Kluby o tym doskonale wiedziały. Ale na razie teren na pewno nie pójdzie pod młotek. Nie będziemy zaniżać jego wartości, poczekamy na lepszą koniunkturę. Póki co nie mamy nawet oficjalnej wyceny gruntu, ale jego szacunkowa wartość to kilkanaście milionów złotych – zdradza Marcin Ochmański z ratusza.

– Nie mam złudzeń. Zagłębia na Dobrej już nigdy nie uda się odtworzyć. Z miastem bardzo trudno się dogadać. A ja tylko chciałam stworzyć coś fajnego dla stolicy i kultury. Diuna to jednak zamknięty etap. Teraz skoncentruję się na nagraniu nowej płyty. Stęskniłam się za komponowaniem – kwituje Krzysia Górniak.

Ironią losu jest fakt, że trzy miesiące temu raper Duże Pe nagrał utwór "Ogień na Dobrej", poświęcony imprezom w Jadłodajni Filozoficznej. A od pożaru tego właśnie klubu zaczął się upadek klubowego zagłębia na Powiślu.

Zobacz także:
Spłonęła Jadłodajnia Filozoficzna [wideo]
Jadłodajnia bez lokalu, Diuna na wylocie
Band Aid zagra dla Jadłodajni Filozoficznej [wideo]