Drożej za mieszkania i bilety. Trudny budżet Kielc na 2013 rok

Przyszłoroczne wydatki miasta planowane są w wysokości 1 miliard 88 milionów złotych. Będą niższe o 6 procent w porównaniu do tego roku, trudno, więc mówić o rozwoju miasta. Bieżące wydatki pochłoną kwotę 823, 5 miliona złotych a inwestycje 265 milionów złotych.Jak co roku najwięcej pieniędzy z wydatków bieżących trzeba przeznaczyć na oświatę. Pochłonie ona blisko 320 milionów złotych. Jest to prawie 20 milionów złotych mniej niż w tym roku. Inwestycje w tej dziedzinie ograniczono do minimum. Są przewidziane tylko termomodernizacje trzech szkół na kwotę 3,6 miliona złotych. Mniej funduszy otrzymają gimnazja, świetlice środowiskowe i przedszkola.Drugie miejsce pod względem wydatków, też tradycyjne zajmuje opieka społeczna. Dostanie ona 159 milionów złotych to jest to około 18 milionów złotych mniej. – Ale to nie jest powód do zmartwień, ponieważ większość pieniędzy na te wydatki otrzymujemy od wojewody i co roku na etapie projektowania budżetu są one niższe, ale w trakcie roku dokładana jest brakująca kwota – przyznaje skarbnik miasta, Barbara Nowak.Mniej na łatanie dziurDrastycznie spadną wydatki na bieżące utrzymanie dróg oraz jednoroczne remonty. W tym roku wynosiły one 60 milionów złotych a na przyszły rok zaplanowano zaledwie 16 milionów złotych, ale wydatki na duże inwestycje drogowe pozostaną na podobnym, wysokim poziomie.Spadną wydatki na kulturę i sport. Zaledwie 3 miliony złotych zarezerwowano na budownictwo komunalne. Powstanie jeden blok dla seniorów przy ulicy Kazimierza Wielkiego.Zwiększą się wydatki na obsługę długu miasta. Wzrosną one o 6 milionów złotych, do 28 milionów złotych. Skarbnik miasta przyznała, że w przyszłym roku zadłużenie Kielc osiągnie prawie 60 procent wydatków, czyli dojdzie do granicy, powyżej której nie można ciągać kolejnych kredytów.Dramat w sporcieRadni z Komisji Budżetu i Finansów, którzy we wtorek zapoznali się z planowanymi wydatkami nie mieli zbyt wielu uwag. Dariusz Kozak (PiS) przyznał, że sytuacja klubów sportowych, młodzieżowych zapowiada się tragicznie. – Na sport mamy przeznaczyć zaledwie 1,5 miliona złotych, to połowę mniej niż w tym roku. To dramat. Nie ma pieniędzy na budowę infrastruktury sportowej, nie powstanie ani jedno boisko w przyszłym roku. Tragedia – mówił.O grupowe zakupy mediów oraz utrzymanie klubu Korona pytał radny Robert Siejka (PO). – Już półtora roku temu mówiłem o zakupach grupowych energii i nie mogę się doczekać realizacji tego pomysłu, a to duże oszczędności – dodał. - Na Koronę mamy przeznaczyć 4, 8 miliona złotych a prezydent Kielc mówił, że na utrzymanie klubu potrzeba 9 milionów złotych. Czy w trakcie roku będzie prosi o kolejne pieniądze ? Skąd je weźmiemy - pytał.Skarbnik miasta wyjaśniła, że trwają przygotowania do zakupów grupowych. - A na razie udało się wynegocjować 15 procentową obniżkę stawek za prąd dla wszystkich jednostek miasta - zapewnia.Prezydent Kielc Wojciech Lubawski odniósł się do wydatków na Koronę. – Zakładam, że w końcu sprzedamy klub albo przynajmniej znajdziemy partnera strategicznego – wyjaśnił. A Korona nie jest firmą wydmuszką, ma wartość. Jest niemiecka domena, na której wyceniono klub, jego zawodników na 9 milionów euro – dodał.Za rok jeszcze gorzej- Rok 2013 rok będzie dla nas i wszystkich samorządów będzie bardzo trudny. Wpływy planowane na 2012 rok zostały okrojone o 30 milionów złotych i zabrano nam 40 milionów złotych wskutek narzuconych rozwiązań prawnych. W nadchodzącym roku wpływy będą jeszcze mniejsze – przyznał prezydent Kielc. – Oszczędności są konieczne. Rozważaliśmy ograniczenie zatrudnienia we wszystkich naszych jednostkach. W sumie chodziło o 600 osób, ale zrezygnowaliśmy z tego. Wycofaliśmy się z podniesienia podatków od nieruchomości o 1 procent. To nie dużo, ale nie chcemy dawać społeczeństwu sygnału, że dociskamy przedsiębiorców. Ale proponujemy podwyżkę czynszów w mieszkaniach komunalnych o złotówkę za metr kwadratowych, ponieważ teraz dokładamy do ich utrzymania 6 milionów złotych rocznie. Druga pozycja, która dotknie mieszkańców to podwyżka cen biletów autobusowych. Dopłaty do komunikacji miejskiej są także ogromne. Rezygnujemy z inwestycji rocznych, które realizowane są wyłącznie z naszych pieniędzy, bez unijnych dotacji. To będzie wyjątkowo trudny budżet. Jeśli Ministerstwo Finansów nie zmieni zasad udziału samorządów w różnych podatkach to przyjęcie budżetu dla Kielc na 2014 rok będzie niemożliwe. A niektóre samorządy staną przed takim problem już przy projektowaniu budżetu na 2013 rok.