– Każdego roku dla futer zabija się w Polsce ponad milion zwierząt - norki, lisy, zające ii króliki. Zwierzęta są trzymane w złych warunkach. Na przykład lisy ściśnięte w klatkach wpadają w stres. Zabijają młode albo ogryzają swoje łapy do kości – wylicza Mikołaj Jastrzębski z Fundacji Viva.
Z okazji obchodzonego 25 listopada międzynarodowego Dnia Bez Futra członkowie Viva zebrali się przed sklepem z futrami na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Solidarności. – W Wielkiej Brytanii jest zakaz hodowania zwierząt dla futer. Mamy nadzieję, że w Polsce ten zakaz również zostanie kiedyś wprowadzony – podkreśla Jastrzębski.
Protest miał formę happeningu. Przechodniom rozdawano ulotki. Warszawiacy mogli też zobaczyć scenki z zabijania zwierząt dla futer. - Zwierzęta przechodzą gehennę przypominającą tę z obozów koncentracyjnych. Niektóre są zabijane w komorach gazowych, innym wkłada się elektrody do odbytu i nosa, a potem razi prądem, aby nie zniszczyć futra – opowiada Mikołaj Jastrzębski.
Fundacja Viva zwraca uwagę, że we wnyki często są łapane zwierzęta zagrożone wyginięciem, takie jak wilk szary czy ryś. Dużym problemem jest też import futer z Chin. Fundacja Viva szacuje, że 5 z 93 futer sprzedawanych na rynku europejskim pochodzi z psów i kotów. Tymczasem import takich futer jest zakazany na terenie UE.
Zobacz również:
Nago przeciwko zabijaniu dla futer
Osaczona Wellman ratuje foki
W bieliźnie przeciwko zabijaniu byków [wideo]
Żywy łańcuch w obronie fok [zdjęcia]
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?