Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziennikarz Obywatelski MM: Aparat w ręku i głowa pełna pomysłów

mdaw
mdaw
24 lata, aparat w ręku i głowa pełna pomysłów. W środowisku ...
24 lata, aparat w ręku i głowa pełna pomysłów. W środowisku ... fot. Jarosław Kubak
Na MM-ce znany jako Nightcom, w "realu" Jarosław Kubak. Jego zdjęcia naprawdę robią wrażenie.

Fotografią interesuje się wiele ludzi, a tylko niewielu z nich potrafi robić zdjęcia, od których nie można oderwać wzroku. Jakie były Twoje początki?

Jarosław Kubak: Fotografią kilka lat temu zaraził mnie znajomy. Początkowo sprowadzało się to głównie do wypadów na tzw. łono natury z aparatem. Szybko jednak uznałem, że w Warszawie fotografowanie natury… z naturalnych względów nie jest łatwe. Trudno tu o pejzaż. Szybko zainteresowała mnie szeroko rozumiana architektura. Jednak dopiero na studiach robienie zdjęć zamieniło się w pasję, która trwa do teraz.

Stolica to raj do fotografowania architektury? Gdzie można spotkać Cię z aparatem?

Warszawa to miejsce, które ciągle się zmienia. Cały czas powstają nowe wieżowce. Pomysły na ciekawe kadry chyba nie mogą się tu skończyć.

A gdzie warto się wybrać, by zrobić dobre zdjęcie?

Na pewno Służew. Nie brakuje tam budynków o interesującej architekturze, które są blisko siebie. Więc na niezbyt rozległym obszarze jest tam okazja do zrobienia wielu ciekawych kadrów.

W swoim cyklu artykułów „Architektoniczna Warszawa”, który publikowany jest w mmwarszawa.pl prezentujesz zdjęcia zrobione głównie w Śródmieściu i na Woli…

Rzeczywiście, co ciekawe sam cykl powstał spontanicznie. Nie planowałem go. Cieszę się, że został zauważony. Do centrum oczywiście również warto wybrać się z aparatem. Choć nie da się ukryć, że architektura jest tam bardzo zróżnicowana. Dla jednych fotografów będzie to zaletą, dla innych nie.

W stolicy nie brakuje nowych obiektów. Które okiem fotografa są najciekawsze?

Pierwsze skojarzenie to oczywiście Stadion Narodowy. Wiele architektów, na łamach serwisów internetowych i gazet, krytykuje jego biało-czerwoną elewację, która właśnie jest montowana. Ich zdaniem nie pasuje do klimatu Pragi. Dla mnie to obiekt świetny do fotografowania. Ciekawy, bo zmienia się na przestrzeni miesięcy.

Nie wszystkie obiekty da się jednak fotografować tak po prostu. Nie rzadko pojawiają się problemy…

Oj tak. Wielu ochroniarzy budynków uważa fotografów niemal za terrorystów. Ich reakcje często nie są adekwatne. Próbują zakazać robienia zdjęć nawet, gdy nie jestem na terenie obiektu. A przecież tam, gdzie są szlaki piesze, swobodnie można je wykonywać. Podobnie w obiektach publicznych. Przykładem może być Dworzec Centralny.

Na Centralnym pod koniec marca odbyła się akcja „Fotografia dla Wolności, Wolność dla Fotografii”. Jaki był jej cel?

Spotkaliśmy się tam, by robić zdjęcia i pokazać, że nie damy się szykanować, a zdjęcia w miejscach publicznych to nie terroryzm, tylko pasja. Mam nadzieję, że ochraniarze tych obiektów w końcu to zrozumieją.

Problemów z… ochroną nie ma na plenerach organizowanych przez MM Warszawa. Dzięki PhotoDay każdy może sfotografować obiekty, które na co dzień nie są dostępne. Byliśmy m.in. w Elektrociepłowniach Żerań i Siekierki. Ostatnio w Rondo 1. Regularnie w nich uczestniczysz.

Tak. Chyba od czwartej edycji pojawiłem się na wszystkich plenerach organizowanych przez MM-kę. Obiekty, które wymieniłeś są świetnymi tematami do robienia zdjęć, a same plenery okazją do szlifowania swoich umiejętności.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto