Do zatrzymania obu sprawców doszło w miniony piątek w ich miejscach pracy. 41-letni Krzysztof G. był zaskoczony wizytą policjantów, którzy już wtedy dysponowali mocnymi dowodami w tej sprawie. W trakcie rozmowy 41-latek przyznał się do kradzieży metalowych elementów. Jak ustalili policjanci skradzione części wykonane były z metali kolorowych i trafiały najczęściej do położonego nieopodal zakładu punktu skupu złomu. Tam pracował z kolei 48-letni Mirosław J. Mężczyzna ten wiedział, że przedmioty przynoszone przez Krzysztofa G. pochodzą z kradzieży. Część z nich funkcjonariusze znaleźli na terenie punktu skupu złomu. Przedmioty te były zapakowane w worki i ukryte. 41-latek działał najprawdopodobniej od stycznia do września tego roku. Przez ten czas z terenu zakładu, w którym pracował mógł wynieść nawet około 1 tony mosiężnych elementów, o rynkowej wartości przekraczającej 100 tys złotych. Część z tych przedmiotów udało się policjantom odzyskać. Było to 350 kg metalowych części, które zabezpieczono w punkcie skupu złomu.
Wobec dwójki mężczyzn prokuratura na wniosek policji zastosowała dozór policyjny. Sprawa ta może być rozwojowa a policja nie wyklucza dalszych zatrzymań. Za kradzież, 41-letniemu Krzysztofowi G. może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Taka samą karę Kodeks Karny przewiduje za paserstwo.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?