Miało, ale nie będzie, bo świdniczanie ostatnio zanotowali kilka wpadek i z Fartem zamiast o trzecie miejsce walczą o udział w play-off. Tak czy inaczej, emocji będzie jednak sporo.
Nie tylko dlatego, że świdniczanie nie są pewni miejsca w czwórce. Dodatkowo, po ostatniej wpadce z Morzem w Szczecinie (przegrali 0:3 z ostatnią drużyną ligi), dostali ultimatum od zarządu, który w przypadku sobotniej przegranej i straty punktów w Międzyrzeczu planuje kary finansowe. Nie bez znaczenia jest też fakt, że goście nadal walczą o drugie miejsce w lidze, które gwarantuje im rozpoczęcie fazy play-off w roli gospodarza. Obie drużyny mają więc o co grać.
- Wypadałoby zacząć od tego, że przepraszamy naszych kibiców i zarząd za postawę w Szczecinie - bije się w pierś Marcin Malicki, środkowy Avii. - Trzeba też przyznać, że w meczu z Morzem zgubiło nas to, że myśleliśmy, że goście się przed nami położą. Brakowało nam waleczności, nie było ognia. W spotkaniu z Fartem to wszystko musi wrócić.
Wpadka ze Szczecina dla niektórych zawodników może okazać się niezwykle bolesna, bo mogą oni wypaść z pierwszego składu. Na ataku Dominika Wójcickiego zastąpi prawdopodobnie Oskar Dziewit, nie wiadomo także kto zagra na środku bloku. Na przyjęcie być może powróci Marcin Kurek. - Muszą być zmiany, bo statystyki mieliśmy bardzo słabe - mówi Krzysztof Lemieszek. - W ataku tylko Kuba Guz miał skuteczność powyżej czterdziestu procent, reszta oscylowała w granicach trzydziestu. Ponadto z dwunastu kontr skończyliśmy jedną. Z takimi statystykami nie można wygrać meczu.
Z Fartem Avia musi zagrać z maksymalnym zaangażowaniem, które zawsze na teoretycznie lepsze drużyny ma. Poprawie musi ulec zagrywka i rozegranie, bo w tych elementach w Szczecinie nie było najlepiej.
- Na pewno nie będziemy serwować, aby tylko przebijać piłkę na drugą stronę, bo to nic nie da - dodaje Malicki. - Musimy zaryzykować, to dla nas bardzo ważny mecz, który może zadecydować o naszym być albo nie być w play-off.
Spotkanie w Świdniku tradycyjnie rozpocznie się w sobotę o godz. 18 w hali PZL, jednocześnie BBTS Bielsko-Biała we własnej hali podejmie Orła Międzyrzecz. Nawet jeśli świdniczanie przegrają, a siatkarze Orła zdobędą mniej niż dwa punkty z BBTS, to Avia zagra w play-off. W przypadku straty trzech punktów przez świdniczan i zwycięstwie Orła, o udziale w play-off zadecyduje mecz ostatniej kolejki Orzeł - Avia.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?