Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euroliga: Wisła nie schodzi ze zwycięskiego szlaku!

Wojciech Batko
Andrzej Banaś
Wielkie brawa dla koszykarek Wisły Can-Pack, które po trzech kolejkach fazy grupowej Euroligi są niepokonane! W środę bowiem "Biała Gwiazda" zmusiła do uległości francuski Lille i to w jego hali!

Ale rozpoczęły krakowianki nie najlepiej - od dwóch spudłowanych rzutów. A że rywalki dwukrotnie trafiły - w 2 min widniał wynik 4:0. Właśnie skuteczność rzutowa była, w pierwszej kwarcie, najsłabszym ogniwem przyjezdnych. Mimo, że w 4 min wiślaczki potrafiły prowadzić 8:6 i 10:8. Niestety, tę część meczu skończyły z 7-punktowym mankiem. Gdyż miejscowe m.in. dwa razy rzuciły celnie zza linii 6.25 m, a krakowianki ani razu.

Jeszcze tylko początek drugiej kwarty nie był po myśli wiślaczek. W pierwszej akcji trafiła bowiem urodzona w Bukareszcie (ale od drugiego roku życia we Francji) środkowa Chitiga i miejscowe prowadziły różnicą 9 pkt (22:13). Natomiast w 14 min było 28:20 (rzut Comfort) i rozpoczął się... koszykarski "krakowiaczek". Kolejno trafiały bowiem: Zohnowa (3 pkt), Fernandez (2), Kobryn (2, 1 wolny, 2) i Majewska (2).

Tym samym po 18 minutach ekipa Lille przegrywała 28:32! Ponadto nie mogła wiele wskórać pod tablicami, gdzie wodziły rej Kobryn z Burse. Gospodynie miały też kłopoty z agresywną, chwilami bardzo wysoko graną obroną wiślaczek.

Kolejną serię trafień (choć już krótszą) zaprezentowała Wisła na początku 3. kwarty - Zohnova (2), Cohen (2,2) i w 24 min zespół Lille przegrywał już 35:44. Owszem, starał się odrabiać straty, ale w zasadzie tylko raz było nerwowo. W 34 min, kiedy po rzucie Chitigi przewaga wiślaczek zmalała do czterech "oczek" (67: 63). Natomiast ciut wcześniej, w 31 min, krakowianki osiągnęły największy, 11-punktowy dystans (61: 50).

Kiedy we wspomnianej 34 min gospodynie zdawały się doganiać krakowianki, kapitalnym hakiem na 69: 63 odpowiedziała Kobryn i miejscowe zaczynały rozumieć, że tym razem nie odrobią strat.

- Nie mogły, gdyż pobiłyśmy je zespołowością - stwierdziła wiślacka środkowa. Nic dodać! Teraz, w Eurolidze, czekają "Białą Gwiazdę" trzy kolejne mecze we własnej hali - za tydzień (18 bm) z Familą Schio, 25.11 z Croatią Gospić i 2 grudnia z Salamanką.
Trener Hernandez powtarza, że w rywalizacji grupowej bezwzględnie należy wygrywać u siebie. Tym samym wiślaczki - polecenia szkoleniowca wypada wykonywać!

Lille - Wisła Can-Pack Kraków 71:77 (20:13, 15:25, 15:19, 21:20)

Lille: Bertal 15 (1x3), Comfort 14, Anderson 10 (2x3), Gomis 9 (3x3), Tanqueray 7 (1x3) - Chitiga 10, Paul 6, Datchy. Trener: Abdou N'Diaye.
Wisła: Kobryn 24, Burse 15, Fernandez 12, Cohen 11 (1x3), Castro 2 - Zohnova 9 (1x3), Majewska 4, Wielebnowska. Trener: Jose Ignacio Hernandez

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto