Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fenomen disco polo. Dziś słucha się go nie tylko w małych miejscowościach. Warszawa pokochała ten gatunek muzyczny?

Monika Golonka
Monika Golonka
Wystawa Disco Relaks w Muzeum Etnograficznym
Wystawa Disco Relaks w Muzeum Etnograficznym Krystian Dobuszyński/Polska Press
Mogłoby się wydawać, że stolicą disco polo jest Białystok, jednak gdy bliżej przyjrzymy się dziejom gatunku muzycznego, który porywał - i wciąż porywa - miliony Polaków, okaże się, że równie silne związki ma on z... Warszawą. To tu debiutowało wiele popularnych zespołów, tu powstawały pierwsze profesjonalne wytwórnie, następowały przełomowe momenty i tu wciąż odbywają się najważniejsze discopolowe imprezy. Za co Warszawa kocha disco polo?

Disco polo słucha prawie dwie trzecie Polaków

Czy disco polo jest reliktem lat 90.? Nic bardziej mylnego. Gatunek ten jest dziś drugim - zaraz po popie - najchętniej słuchanym przez Polaków rodzajem muzyki. W badaniu CBOS z 2018 r. do tego, że lubi lub bardzo lubi disco polo, przyznało się 63 proc. ankietowanych. Jak tłumaczyli, cenią gatunek m.in. za lekkość i melodyjność. To, że nadaje się do tańca, zabawy, jest optymistyczny i skoczny. Część pytanych stwierdziła, że ważnym walorem jest dla nich również polskość i związek disco polo z muzyką ludową. Niektórzy podkreślali uniwersalność i przystępność tematyki poruszanej w utworach - dotyczącej życia i codziennych spraw bliskich zarówno starym, jak i młodym.

To, co jednym podoba się w muzyce disco polo, innych od niej odrzuca. Raczej lub bardzo tego gatunku nie lubi 34 proc. ankietowanych (wobec 28 proc. w 1996 r.) - najwięcej w dużych miastach. Jako powód niechęci do tego rodzaju muzyki respondenci wskazywali przede wszystkim znikomą wartość muzyczną i literacką - melodia i tekst dla większości brzmiały naiwnie, infantylnie, były zbyt proste. Dużą część pytanych muzyka ta - z bliżej nieokreślonych powodów - po prostu drażni.

Czy disco polo to na pewno domena małych miejscowości?

Disco polo wciąż najwięcej fanów ma wśród mieszkańców małych miejscowości - 33 proc. ankietowanych mieszkańców wsi w badaniu CBOS potwierdziło, że bardzo lubi ten gatunek muzyczny. W miastach powyżej 500 tys. mieszkańców przyznało się do tego tylko 8 proc. pytanych. Jak więc wytłumaczyć ogromną popularność imprez takich jak Roztańczony Narodowy czy istnienie specjalnych klubów - jak Explosion czy Wesele - w których co weekend przy muzyce disco polo bawią się setki mieszkańców Warszawy?

ZOBACZ TEŻ:

Roztańczony Narodowy 2019. Zobacz zdjęcia z imprezy na Stadionie Narodowym w Warszawie

Roztańczony Narodowy 2019 [ZDJĘCIA] [WIDEO] Warszawa: Tak wy...

Jak powstało disco polo?

Narodziny gatunku wyznacza założenie zespołu Tercet Egzotyczny w 1963 r. W latach 60. rozwojowi disco polo w kraju nie sprzyjała jednak ani władza, ani ograniczone możliwości techniczne - produkcją tego rodzaju muzyki zajęła się za to amerykańska Polonia, m.in. Walter Jagiełło, znany jako Mały Władziu, którego twórczość w Polsce sprzedawana była przede wszystkim na popularnych wówczas pocztówkach dźwiękowych.

Disco polo warszawa
Pocztówki dźwiękowe były popularne w Polsce w latach 60. i 70.

Prawdziwa era disco polo rozpoczęła się dopiero w 1984 r., wraz z debiutem zespołu Bayer Full - jest to zresztą jedna z niewielu formacji, której udało się przetrwać próbę czasu. Sławomir Świerzyński z zespołem koncertuje do dziś. Swoich sił w międzyczasie próbował też jako aktor, prezenter i polityk.

Disco Polo było soundtrackiem transformacji ustrojowej. Z jednej strony widać w nim kapitalistyczne fantazje, a z drugiej strony sytuację społeczno-ekonomiczną Polaków, która nie była łatwa.

Pierwsi polscy wykonawcy tego gatunku inspiracje czerpali głównie od zagranicznych kolegów z branży. W Europie lat 80. królowało italo disco, uznawane dziś za pierwowzór disco polo. Jeszcze bliższe są mu jednak gatunki muzyczne pochodzące z Bałkanów, takie jak serbski turbo folk czy muzyka manele z Rumunii. - Są to gatunki, które podobnie jak disco polo z jednej strony nawiązywały do tradycji muzyki ludowej czy chłopskich przyśpiewek, muzyki weselnej, a z drugiej strony do muzyki dyskotekowej: italo disco czy dance’u - tłumaczy Monika Borys, kulturoznawczyni i kuratorka wystawy "Disco Relaks", którą do 1 marca można oglądać w Muzeum Etnograficznym. - Co ważne, każdy z tych gatunków powstawał w czasie przemian ustrojowych, był soundtrackiem transformacji i zmian związanych z uwolnieniem rynku.

Jednym z pierwszych zespołów disco polo, któremu udało się osiągnąć ogólnopolską sławę był warszawski Top One. Ich pierwszy singiel „Ciao Italia” natychmiast stał się hitem i zdobył tytuł przeboju lata ‘89 w Programie I Polskiego Radia. Skąd ten nagły wybuch popularności muzyki disco polo? Jak twierdzi Monika Borys, było to ściśle związane z latami 90. i wszystkim tym, co działo się wtedy w Polsce. - Wszyscy Polacy byli wygłodniali dobrej zabawy, bogactwa, luksusu i to wszystko widać w tej muzyce, ona rzeczywiście na te pragnienia odpowiadała.

Disco polo to jednak nie tylko piosenki o miłości i zabawie. Niektórzy wykonawcy w swojej twórczości poruszali też poważniejsze tematy. - Z jednej strony w disco polo słychać kapitalistyczne fantazje, a z drugiej niektóre utwory opowiadały o niełatwej sytuacji społeczno-ekonomicznej Polaków. W tekstach można usłyszeć krytykę kapitalizmu i nowego porządku, a nawet bezpośrednie nawoływanie do powrotu do czasów socjalizmu - tłumaczy Borys.

ZOBACZ TEŻ:

Disco polo w Warszawie, kluby

Disco polo w Warszawie. Oto kluby, w których usłyszycie najw...

W 1990 r. w podwarszawskich Regułach powstała pierwsza wytwórnia muzyki disco polo - Blue Star. To tu, pod okiem Sławomira Skręty, swoje hity nagrywały największe gwiazdy tego gatunku - Shazza, Bayer Full, Milano, Akcent, Boys, Fanatic, Atlantis. Okolice Warszawy, a dokładnie rejon Sochaczewa i Żyrardowa, stały się wtedy drugim głównym (po Białymstoku, skąd pochodziła większość wykonawców) zagłębiem muzyki disco polo. Wraz z rozwojem gatunku na rynku zaczęły pojawiać się konkurencyjne wytwórnie, które przejmowały popularne zespoły i kreowały kolejne gwiazdy, ale w ciągu zaledwie sześciu lat działalności Blue Star zdołało wyprodukować około 400 płyt i kaset, które sprzedały się w nakładzie ponad stu milionów egzemplarzy. W większości z łóżek polowych rozstawionych na miejskich chodnikach - bo tak, m.in. kasetami, handlowano w latach 90. Stąd też wzięła się pierwsza nazwa gatunku - “muzyka chodnikowa”. - Było to też trochę pokazanie miejsca w hierarchii gustów, że jest to ta muzyka “najniższa” - dodaje Borys. Gatunek na “disco polo” przemianował właśnie Sławomir Skręta.

Przełomem w historii polskiego disco była Gala Piosenki Popularnej i Chodnikowej, która odbyła się w 1992 r. w warszawskiej Sali Kongresowej. Twórcy muzyki disco polo zostali wtedy po raz pierwszy w historii dopuszczeni do mainstreamu. W Pałacu Kultury wystąpili m.in. Zenek Martyniuk, Jacek Skubikowski, Marlena Drozdowska, zespoły Top One, Akcent, Atlantis i Fanatic. W repertuarze znalazły się takie hity jak "Biały miś", "Mydełko Fa" czy "Ciao Italia". Publiczność, która tłumnie przybyła do Warszawy z różnych regionów kraju, po brzegi wypełniła Salę Kongresową (mieszczącą prawie 2900 osób). Wszystko rejestrowała Telewizja Polska, a relacja z gali została później wyemitowana na antenie TVP1.

Disco polo zdecydowanie nie mieściło się jednak w ramach narzuconych kulturze przez środowiska inteligenckie. Dlatego od początku się od niego odcinały. - Gatunek ten był w konflikcie z etosem inteligenckim. Disco polo mówi wprost o materialistycznych pragnieniach, m.in. o pieniądzach, o tym, że wszyscy chcemy być bogaci. To nie mieściło się w wizji kultury inteligenckiej, która jest bardzo powściągliwa, ukrywa kwestie materialne, a chce mówić tylko o wartościach moralnych. Stoi to w konflikcie z estetyką discopolową.

Stacje radiowe i telewizyjne musiały jednak w końcu ustąpić. Gatunku, którego popularność rosła dosłownie z dnia na dzień i którego obecności w mediach domagało się coraz więcej Polaków, nie dało się dłużej ignorować. Do piosenek disco polo bawiły się miliony, w telewizji zaczęły być emitowane programy takie jak “Disco Relax” czy “Disco Polo Live”, a wykonawcy hitów stali się w ikonami popkultury lat 90. Z popularności disco polo szybko zaczęli czerpać również politycy - np. do głosowania na Aleksandra Kwaśniewskiego w wyborach prezydenckich w 1995 r. zachęcać miała piosenka zespołu Top One “Ole Olek”.

Scenę disco polo lat 90. zagospodarowały głównie boysbandy, ale swoje miejsce w show-biznesie znalazły również kobiety - m.in. Shazza, a właściwie Marlena Pańkowska. Pochodząca z Pruszkowa wokalistka jest główną przedstawicielką nurtu. Przeboje takie jak „Baiao Bongo”, „Bierz co chcesz”, „Egipskie noce” czy „Tak bardzo zakochani” zapewniły jej cztery złote płyty i popularność nie tylko w Polsce, ale także wśród amerykańskiej Polonii. W 1995 r. została ogłoszona “królową disco polo”. Pięć lat później znalazła się na okładce magazynu „Playboy”, a jej rozbierana sesja zdjęciowa przyniosła czasopismu ogromny sukces wydawniczy. Gdy popularność gatunku zaczęła spadać, Shazza próbowała swoich sił jako piosenkarka pop, jednak nigdy już nie udało jej się osiągnąć sukcesu na miarę tego z lat 90.

Disco polo warszawa
Shazza na okładce magazynu "Playboy" (2000 r.)

Kryzys disco polo nadszedł na przełomie wieków. Wykonawcy przesycili rynek, a Polacy zaczęli na nowo odkrywać inne gatunki polskiej muzyki - głównie pop, rock i rap. Na popularności coraz bardziej zyskiwała też muzyka zagraniczna - przede wszystkim dance, ale także rap czy electro. Liczba sprzedanych kaset i płyt gwałtownie spadała, a duża część zespołów wpadła w finansowe tarapaty, które w wielu przypadkach doprowadziły do decyzji o zakończeniu działalności. Disco polo zniknęło z mediów, ale jak się później okazało - tylko na kilka lat.

Jakie jest współczesne disco polo?

W 2007 r. nastąpił renesans - m.in. za sprawą pojawiających się w telewizji nowych stacji telewizyjnych i rozgłośni internetowych, które znów zaczęły emitować muzykę disco polo. Powstawały nawet specjalne kanały telewizyjne i portale internetowe specjalizujące się w tematyce disco polo. Na scenie zaczęły debiutować nowe zespoły, a telewizje powróciły (na kilka lat) do wyświetlania popularnych w latach 90. programów, jak "Disco Polo Live".

Od tamtej pory popularność tego gatunku nie maleje. Dwie najpopularniejsze polskie piosenki na YouTubie to właśnie disco polo - “Miłość w Zakopanem” Sławomira (207 901 485 wyświetleń) i “Przez twe oczy zielone” zespołu Akcent (174 956 468 wyświetleń).

ZOBACZ TEŻ:

W latach 90. wszyscy pamiętają kultowe programy "Disco Relax" i "Disco Polo Live". Ich oglądalność była mierzona w milionach, a hity puszczane w tych programach nucili pod nosem wszyscy.

Z czasem oba programy straciły widzów, którzy zwrócili się w kierunku innych gatunków muzycznych, ale teraz ponownie puszczanie Disco Polo w telewizji jest opłacalne. Dowodzi tego dedykowana temu gatunkowi stacja muzyczna Polo TV.

Stacja ta została założona w 2011 roku i już od pierwszych miesięcy działalności jej przychody były spektakularne. W ostatnich latach, wpływy reklamowe Polo TV przekraczają 250 milionów złotych. Stacja radziła sobie na tyle dobrze, że w grudniu 2017 roku kupiła ją należąca do Zygmunta Solorza-Żaka grupa Polsat.

Ile zarabiają gwiazdy Disco Polo w Warszawie? Nawet sobie ni...

Współczesne disco polo to jednak już nie ta sama muzyka, która znamy z lat 90. Co się zmieniło? - Dzisiejsze disco polo bardzo różni w stosunku do tego z lat 90. - zaznacza Monika Borys. - Przede wszystkim jest profesjonalnie produkowane. Muzycznie powiedziałabym, że jest troszeczkę spłaszczone, brzmi jak zachodnia muzyka dance’owa. Natomiast w latach 90. muzyka disco polo miała bardziej amatorski wymiar, naiwny, to była muzyka produkowana w domach, garażach, wykonywana na weselach i rozpowszechniana nielegalnymi drogami, np. na pirackich kasetach. Więc ta różnica jest naprawdę bardzo mocna, szczególnie w warstwie technologicznej. Tematycznie piosenki wciąż opowiadają o miłości, fantazjach erotycznych, pogoni za bogactwem.

Co mówi o nas popularność muzyki disco polo?

Bez względu na to, jaki stosunek mamy do disco polo, nie można zaprzeczyć, że jest ono elementem polskiej kultury. Co o nas mówi? - Przede wszystkim, że jesteśmy narodem, który lubi się bawić - mówi Borys. - Co staje w kontrze do dominujących skojarzeń na temat polskiej kultury. Często jeśli myślimy o polskiej kulturze, to w kontekście cierpiętniczym: smutku, żałoby i wydarzeń związanych z tego rodzaju emocjami. Z kolei disco polo jest muzyką imprezową, weselną, festynową i skoro bawi się do niej tyle osób, to oznacza tyle, że dla Polaków ważna jest zabawa. Muzyka disco polo jest oczywiście bardzo prosta - zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej, ale wydaje mi się, że jest to właśnie wyraz tego, że wszyscy potrzebujemy zabawy.

Disco Relaks w Muzeum Etnograficznym

Ci, którzy mają ochotę przypomnieć sobie czasy świetności disco polo albo wciąż starają się zrozumieć jego fenomen, powinni odwiedzić wystawę “Disco Relaks” w Muzeum Etnograficznym, zrealizowaną w ramach projektu “Rzeczy Kultowe”. Jej kuratorami są Monika Borys i Bartosz Wójcik. Na wystawie zobaczyć można pamiątki pozyskane od artystów, materiały wizualne opatrzone komentarzami, a także obiekty ze zbiorów Muzeum nawiązujące do stylistyki disco polo. Niektóre z eksponatów możecie obejrzeć w naszej galerii. Wystawę "Disco Relaks" można oglądać do 1 marca.

Wystawa Disco Relaks w Muzeum Etnograficznym

Fenomen disco polo. Dziś słucha się go nie tylko w małych mi...


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto