Fontanny będą tryskać od początku maja

Miasto szykuje się właśnie do fontannowego sezonu. Fontanna Pauckscha przeszła przegląd, w ramach którego fachowcy uzupełnili spękania i ubytki. W sumie magistrat wydał na przygotowania wszystkich urządzeń i niecek 2,5 tys. zł. Dodatkowo w weekend pan Marek za pomocą ciśnieniowej myjki robił na błysk fontannę w parku Górczyńskim. - Przed używaniem trzeba wszystko elegancko oczyścić, bo przecież dzieci tu biegają między strumieniami - przekrzykiwał hałasującą myjkę.Oj, biegają, bo nasze miejskie fontanny są w cieplejsze dni mocno używane. Choćby właśnie w tym parku Górczyńskim: w upały rodziny jak nad jeziorem rozkładają koce i plażują godzinami, podczas gdy pociechy biegają po płycie i skaczą między strumieniami; w parku Kopernika dzieciaki wdrapują się na tryskacze i pryskają wodą; a w centrum, w fontannie Pauckscha, niektórzy dosłownie pływają! - Woda daje przyjemny chłód. Moja córka na 7 miesięcy. Z wózkiem nie dam rady codziennie jeździć nad jezioro, a do parku, koło fontanny, mogę się przespacerować codziennie - tłumaczyła nam pani Dorota (szeptem mówiła, bo dziecko spało).Miasto informuje, że od maja działać będzie w sumie osiem wodotrysków: w Parku Wiosny Ludów, na stawie w Parku Wiosny Ludów, na skwerze przy ul. Jagiełły, w parku Kopernika, przy Pałacu Ślubów, na placu Grunwaldzkim, w parku Górczyńskim i na Starym Rynku. Na jak długo? - Będą funkcjonowały do 30 września - powiedziała dyr. gabinetu prezydenta Anna Zaleska.Ale to nie wszystko. Swoje fontanny - gotowe do montażu - ma też spółka Gorzowski Rynek Hurtowy. Mogłaby je choćby dziś zwodować jak co roku na Warcie, ale... - Rzeka jest jeszcze za wysoka. Sprawdzamy długoterminowe prognozy. Jak będą odpowiednie, montujemy wodotryski - zapewnił wczoraj prezes GRH Mariusz Domaradzki (zgodnie ze specyfikacją techniczną „pływaki" nie mogą być zwodowane przy zbyt wysokim poziomie rzeki).UWAGA: Warto pamiętać, że zgodnie z zasadami użytkowania miejskich fontann woda w nich służy jedynie do... oglądania. Biegacie więc pomiędzy strumieniami, wchodzicie do niecek i dotykacie czy pijecie wodę na własne ryzyko. Lepiej tego unikać, bo czasami kąpią się w nich psy (jak w fontannie Pauckscha; w fontannie w Parku Róż kąpią się czasami nawet bezdomni). A sanepid nie bada wodotrysków, bo przecież to elementy ozdobne. Przypomnijmy: rok temu opisaliśmy nawet historię dziecka, które po zabawach w fontannie dostało mocnej wysypki.