From Afar, czyli specjaliści od cięższego brzmienia

Choć na rzeszowskiej scenie grupa istnieje od 2005 r., z tamtych czasów - jak mówią muzycy - została tylko „nazwa i Marcin", który był jednym z dwóch założycieli zespołu. Po latach zmian i muzycznych eksperymentów, From Afar ukształtował skład i obrał kierunek na „ciemniejszą", alternatywną mieszankę rocka i metalu.- Na potrzeby pytań „co gracie?" mówimy, że metal alternatywny, bo to worek do którego można spakować wiele pojęć. Sami jednak nie określamy gatunku. Dla fanów rocka będzie to ciężki metal, dla słuchających metalu cięższy rok – tłumaczy tekściarz i wokalista, Wojtek Pyć.Próbkę możliwości i umiejętności muzyków odnaleźć można na zawierającej siedem utworów, wydanej dwa lata temu, „epce" zatytułowanej „The Abyss Gazes Into You". Właściwa płyta jest jeszcze przed nimi.- Cały czas pracujemy nad nowymi kawałkami, ale od pomysłów do gotowego krążka droga jest bardzo daleka. Płyta to duża sprawa, dlatego na razie nie próbujemy określać żadnych terminów – tłumaczą muzycy.„Muza trzyma poziom"Na początku marca na YouTube pojawił się najnowszy, kręcony m.in. na ulicach Rzeszowa, teledysk do utworu „A Metaphor". Piosenka ma już prawie trzynaście tysięcy odtworzeń i zbiera w sieci entuzjastyczne opinie, nie tylko fanów gatunku.- Nie jest to jednak reprezentatywny fragment naszego repertuaru. Utwór jest lżejszy i spokojniejszy od tego, do czego przyzwyczailiśmy publiczność. Chodziło o to, żeby zainteresować, zaintrygować ludzi czymś nowym. Całość to - jak zresztą wskazuje tytuł - metafora, do której istnieje klucz. Warto posłuchać i go odnaleźć - zachęca Wojtek.Dużym sukcesem zespołu jest także publikacja utworu „Jacob's Ladder" na promującym polską muzykę niezależną krążku Polish Independent Music Compilation.- Fajnie, że udało nam się znaleźć na płycie. Chętnych było około 170 zespołów, a wybrano zaledwie 17, w tym nas – opowiada basista, Piotrek Jaskółka.W Rzeszowie bywa ciężkoSpecjalnością From Afar są jednak zdecydowanie koncerty. Scenę dzielili m.in. z takimi zespołami jak Armia, Kat & Roman Kostrzewski, czy Chassis. Występują regularnie, nie tylko na Podkarpaciu, choć właśnie tu mają swoje ulubione miejsca i publiczność.- Jesteśmy na świeżo po naprawdę niesamowitej imprezie „Ciężkie Brzmienia" w Brzozowie. W takich miastach jak Krosno, Sanok, czy właśnie Brzozów gra się świetnie. Publiczność jest wdzięczna za to, że kapela daje z siebie wszystko na scenie i potrafi wczuć się w koncert – tłumaczy gitarzysta Marcin Chuchla.Zdaniem muzyków, w Rzeszowie, gdzie ciągle ktoś gdzieś gra, a publiczność przyzwyczajona jest do kapeli większego formatu, często nie docenia się pojedynczych mniejszych wydarzeń.- Początkującym jest tu ciężko się wybić, znikają kolejne kluby, w których można zorganizować koncert. Trudno też o wsparcie, samemu trzeba załatwiać wszystko właściwie od zera – mówi gitarzysta Tomek Przywara.- Kapel jest mnóstwo, wiele bardzo utalentowanych i z dużym potencjałem, ale co z tego, skoro nie ma gdzie tego pokazać? – zastanawia się Wojtek.***W prezencie dla Czytelników od zespołu mamy trzy płyty Polish Independent Music Compilation. Jak je zdobyć? Piszcie w komentarzach poniżej, jaki jest najlepszy klip jaki widzieliście i dlaczego. Autorzy najciekawszych uzasadnień, otrzymają płyty. Na komentarze czekamy do końca czwartku (10.04).