Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Futbol amerykański: Warszawskie Orły rozbiły bielawskie Sowy

Redakcja
fot. Cezary Piwowarski/Wikimedia/GNU 1.2
W rozegranym w sobotę 18 czerwca meczu dziewiątej kolejki Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego I (PLFA I) Warsaw Eagles pokonali Bielawa Owls 68:6. Już wcześniej Orły zapewniły sobie awans do play-off. Mimo porażki Sowy zakończyły bardzo udany, debiutancki sezon w PLFA I z trzema zwycięstwami.

Od pierwszego gwizdka świetnie spisywała się ofensywa Orłów. Pierwsze punkty zdobył głodny gry, powracający po kontuzji, running back Matt Wichliński. Po raptem pięciu minutach meczu warszawianie prowadzili 14:0. Krótkie podanie, występującego tym razem na pozycji rozgrywającego, Tyrone’a Landruma efektownym biegiem na przyłożenie ukoronował Jeremy Dixon. Kilka chwil później duet Amerykanów popisał się najładniejszą akcją podaniową tego dnia. Po tym jak pięćdziesięciojardową bombę Landruma złapał Dixon trener warszawian Phillip Dillon wpuścił na boisko zmienników.

Jeszcze przed przerwą Orły zdobyły kolejne 6 przyłożeń. W obronie punktował Michael Logan Smyth a w ataku ponownie Wichliński i Dixon. Do przedostatniej, w pierwszej połowie, akcji punktowej Eagles doszło po tym jak Owls zagapili się przy odkopnięciu. Bielawianom wydawało się, że po krótkim odkopnięciu żadne z warszawian nie podniesie piłki. Stało się inaczej – przytomnie zachował się Dixon, którego wzrokiem do własnego pola punktowego odprowadzili zdezorientowani goście.

W drugiej kwarcie Eagles zdobyli także trzy przyłożenia po akcjach biegowych. Umiejętnościami gry na pozycji running backa popisali się Jakub Juszczak, Kamil Krekora i Adrian Feliński. Do przerwy warszawianie nokautowali Sowy 61:0.

Czytaj także: Polska Liga Futbolu Amerykańskiego: Warsaw Eagles - The Crew Wrocław 35:14

Niespodziewanie, trzecia kwarta należała do gości z województwa dolnośląskiego. Drugą kuriozalną w tym meczu sytuację wykorzystał bielawianin Kamil Nowak. Po tym jak piłka po nieudanym podaniu do tylu w wykonaniu Orłów upadła na murawę, Nowak przytomnie podniósł ją i po ładnym sprincie, przy biernej asyście zdezorientowanych warszawian, wniósł w pole punktowe.

W ostatniej części gdy jedyną akcję punktową wykonali ponownie gospodarze. Doświadczony Jakub Zduń złapał podanie trzeciego rozgrywającego Richarda Mbewe. Dla Mbewe było to pierwsze podanie na touchdown w szeregach Eagles.

- Dzisiejszy mecz to kolejny krok w promocji naszej dyscypliny w Warszawie. Myślę, że kibice, którzy pojawili się dziś na nim nie żałują tego. Mimo tego, że spotkanie było bardzo jednostronne to kibice zagrzewali nas tak gorąco, że można żałować, że ten futbolowy wieczór już się skończył – powiedział po meczu Roman Iwański, prezes Warsaw Eagles.

Sobotni mecz rozgrywany był przy sztucznym oświetleniu. Fantastycznie dopingująca warszawian i znakomicie bawiąca się widownia została wynagrodzona efektownym pokazem sztucznych ogni, który nie tylko zakończył mecz, ale także pierwszoligowy sezon futbolowy w Warszawie.

Zarząd Warsaw Eagles nie pozostał dłużny, przygotowując dla swoich kibiców nie lada gratkę. Klub organizuje autokar, bądź autokary, jeśli będzie duże zainteresowanie, dla kibiców, którzy zechcą wesprzeć swoją drużynę dopingiem podczas półfinału we Wrocławiu. Przejazd zostanie ufundowany z klubowej kasy.

Po dwutygodniowej przerwie Eagles zagrają we Wrocławiu w półfinale PLFA I. 3 lipca, rywalem Orłów będzie aktualny mistrz PLFA, drużyna Devils Wrocław. Dla Sów był to ostatni mecz w tym sezonie.

Warsaw Eagles – Bielawa Owls 68:6 (35:0, 26:0, 0:6, 7:0)

Zawody obejrzało 500 widzów.

źródło: mat. prasowe

Czytaj także: Zapowiedź meczu Warsaw Eagles- Bielawa Owls

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto