MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - JKH Jastrzębie 6:0

Rafał Musioł
Tyszanie strzelili wczoraj Jastrzębiu aż pół tuzina goli.
Tyszanie strzelili wczoraj Jastrzębiu aż pół tuzina goli. FOT. LUCYNA NENOW.
Hokeiści GKS Tychy nie zwalniają tempa. Wczoraj wygrali ósmy mecz w tym sezonie i jako jedyni nie zaznali jeszcze w ekstralidze goryczy porażki.

Spotkanie z Jastrzębiem zapowiadało się bardzo ciekawie. Wszak jeszcze tydzień temu JKH był liderem tabeli krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa. Ostatnie dni zapisały się jednak w historii zespołu trenera Alesza Tomaszka serią trzech porażek.

- Wiedzieliśmy, że jak przyjdą mecze z czołowymi drużynami ekstraligi, to będzie trudno, ale nie sądziliśmy, że aż tak - kręcił głową napastnik gości Mateusz Danieluk.

Na wczorajszy mecz jastrzębianie przygotowali misterną taktykę, ale ona już po kilku minutach spotkania wzięła w łeb.

- Mieliśmy grać spokojnie, na zero z tyłu i szukać swych szans w kontrach, a tymczasem bardzo szybko straciliśmy dwa gole. Z tak dobrą drużyną jak Tychy gra się w takiej sytuacji bardzo ciężko, bo oni grają mądry hokej - tłumaczył swoją drużynę szkoleniowiec JKH Alesz Tomaszek.

- Po prostu zagraliśmy bardzo dobrą I tercję. Strzeliliśmy w niej trzy gole i z rywali zeszło powietrze. Co prawda na początku II tercji próbowali jeszcze się zerwać i odrobić straty, ale czwarta stracona bramka kompletnie ich dobiła - odparł Michał Garbocz, jeden z najbardziej doświadczonych graczy GKS.

Wczoraj w drużynie z Tychów w roli głównej wystąpił Tomasz Wołkowicz. Popularny "Wołek" strzelił aż trzy bramki, a więc połowę dorobku gospodarzy.

- Zdobyte bramki cieszą, ale przede wszystkim zagraliśmy dziś bardzo dobrze taktycznie. Nie pozwoliliśmy Jastrzębiu rozwinąć skrzydeł - stwierdził Wołkowicz.

Tyszanie przewyższali rywali szybkością, dzięki czemu byli na lodzie znacznie bardziej ruch-liwi. Nawet gdy grali w podwójnym osłabieniu najpierw przez 51, a później przez 77 sekund, nie dali sobie strzelić gola. Spora w tym zasługa także bardzo pewnie broniącego Arkadiusza Sobeckiego.

- Dziś grała tylko jedna drużyna i nie trzeba chyba dodawać, że były to Tychy - podsumował mecz trener gości Alesz Tomaszek, który przed ostatnią tercją mocno zrugał w szatni swoich podopiecznych.

- Dostaliśmy niezły ochrzan, a naszym celem przed ostatnią tercją było nie stracenie już więcej goli. Dobrze, że chociaż to nam się udało. Trzeba przetrwać ten kryzys, odpocząć, bo teraz mamy dwa dni wolnego, a później sprężyć się w piątek na Podhale - powiedział zasmucony Danieluk.

Gospodarze cieszyli się natomiast z ósmego ligowego zwycięstwa. - Takiego startu nawet my się nie spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że po letnich przygotowaniach będzie dobrze, ale nie że aż tak - stwierdził Wołkowicz, a trener tyszan Jan Vavreczka dodał: - Nie wiem jak długo ta nasza piękna seria będzie jeszcze trwać, ale cieszę się, że chłopcy dalej chcą wygrywać. Myślę, że prezentujemy ładny hokej i co bardzo ważne, cały czas gramy na cztery piątki.


GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 6:0 (3:0, 3:0, 0:0)
Bramki 1:0 Tomasz Wołkowicz (2), 2:0 Tomas Jakes (7), 3:0 Tomasz Wołkowicz (17), 4:0 Ladislaw Paciga (26), 5:0 Tomasz Wołkowicz (27), 6:0 Michał Kotlorz (31). Widzów 1500. Kary Tychy - 39 min., w tym kara meczu dla Bagińskiego Jastrzębie - 10 min.

Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 3:4 karne (3:0, 0:1, 0:2, 0:0), karne 0:2
Bramki 1:0 Dimitrij Suur (13), 2:0 Dariusz Gruszka (14), 3:0 Sebastian Łabuz (19), 3:1 Tomasz Koszarek (23), 3:2 Marcin Jaros (55), 3:3 Martin Opatovsky (60).
Karne Tomasz Kozłowski i Tobiasz Bernat.

Stoczniowiec Gdańsk - Naprzód Janów 6:1 (0:1, 1:0, 5:0)
Bramki 0:1 Robert Najdek (16), 1:1 Wojciech Jankowski (29), 2:1 Josef Vitek (42), 3:1 Mateusz Strużyk (44), 4:1 Tomasz Ziółkowski (47), 5:1 Bartłomiej Wróbel (50), 6:1 Jarosław Rzeszutko (57).

Cracovia - TKH Toruń 3:2 dogrywce (1:1, 0:0, 1:0, 1:0), Unia Oświęcim - KH Sanok 4:1 (0:0, 2:1, 2:0)

1. GKS Tychy 8 23 36-16

2. Cracovia 10 19 32-23

3. JKH Jastrzębie 8 15 33-25

4. Stoczniowiec 9 15 38-31

5. Zagłębie 8 14 29-28

6. Podhale 8 12 27-25

7. Naprzód 9 12 20-40

8. TKH Toruń 8 7 16-30

9. Unia Oświęcim 8 6 25-29

10. KH Sanok 8 3 21-30

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto