MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Stargard. Prześwietlą ludzi

Redakcja
Wiesław Waszak (z lewej) i Monika Nikołajew uważają, że powinno się dokładnie sprawdzić sytuację ze śmieciami w gminie. Na ten temat dyskutowano podczas spotkania sołtysów z władzami gminy Stargard Szczeciński.
Wiesław Waszak (z lewej) i Monika Nikołajew uważają, że powinno się dokładnie sprawdzić sytuację ze śmieciami w gminie. Na ten temat dyskutowano podczas spotkania sołtysów z władzami gminy Stargard Szczeciński.
Sołtysi domagają się kontroli umów śmieciowych, bo mieszkańcy uchylają się od opłat za wywóz odpadów.

Problem zgłosiła na spotkaniu sołtysów z władzami gminy Stargard Szczeciński Monika Nikołajew, sołtys Witkowa Drugiego. - Powinna zostać przeprowadzona szczegółowa kontrola umów związanych z wywozem śmieci - uważa pani sołtys. - Nie wszyscy je podpisali. Bywa, że ludzie nie składali wcale deklaracji, a śmieci mają wywożone. Dogadali się z pracownikami firmy wywożącej śmieci. U nas są trzy takie przypadki. Śmieciarze biorą pieniądze na piwo i zabierają odpady. A czasami bez względu na to, czy ktoś złożył taką deklarację czy też nie i tak pojemniki są im podstawiane. Podobne problemy z umowami są w innych wsiach tej gminy. Sołtysi obawiają się, że przez osoby migające się od płacenia za wywóz odpadów, ta usługa może stać się dużo wyższa dla innych mieszkańców. - Są osoby, które od lipca nie płacą - mówi Wiesław Waszak, sołtys Strumian. - Przez to wzrosną koszty i będzie podwyżka. Ta sprawa powinna być jak najszybciej załatwiona! Kto w ogóle powinien egzekwować regulowanie opłat za śmieci? Z informacji przekazanej sołtysom przez wójta gminy wynika, że sprawy ściągania opłat oraz kontrolowania umów należą do Związku Celowego Gmin Dolna Odra, do którego wstąpiła gmina Stargard Szczeciński. - Może rzeczywiście przydałaby się komisja, żeby się przeszła i sprawdziła mieszkańców - komentuje Kazimierz Szarżanowicz. - Przekażemy uwagi komu trzeba. Są spore szanse na to, że stawka śmieciowa w gminie może dużo spaść. Tak wynika z kalkulacji. Większy problem śmieciowy, który urósł do rangi wysypiska mają mieszkańcy Krąpiela. - Naprzeciwko bloków nr 40-44 jest ogromne wysypisko odpadów - żali się Adam Stańczyk, sołtys tej wsi. - Tam leży kilkanaście ton śmieci! Przez lata nie były one wywożone. Kiedy w końcu doczekamy się tam porządku? Władze gminy odpowiadają, że na uprzątnięcie wysypiska śmieci w Krąpielu już został ogłoszony przetarg. Po rozstrzygnięciu wykonawca weźmie się za ich wywożenie. Natomiast sołtys Żarowa domaga się uprzątnięcia zawalonych topoli w pobliskim lasku. - Od trzech lat nie ma tam przejścia - mówi Teresa Wojciechowska z Żarowa. - Ścieżka jest zawalona tymi drzewami. Czy gmina może nam pomóc? Właścicielem lasku jest Nadleśnictwo Kliniska. Gmina ma powiadomić pracowników o problemie mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto