Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grudziądz jest niemal stale pod kreską

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
sxc.hu
FINANSE. Sprawdziliśmy stan głównego rachunku ratusza. Plusy na koncie pojawiają się rzadko. Najczęściej przy okazji wpływów z podatków, subwencji państwowych lub zaciąganych przez miasto kolejnych kredytów.

Gdyby dodatnie saldo ratusza oznaczyć na zielono a ujemne na czerwono, wyciąg bankowy z konta urzędu wyglądałby jak czerwone morze kartek z nielicznymi zielonymi wyspami.Tak przynajmniej wynika z wydruku z dwóch miesięcy - maja i czerwca. Sprawdziliśmy wyciąg bankowy z tego okresu, po tym jak okazało się, że miastu zabrakło pieniędzy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. Środki zgodnie z prawem powinny trafić na konto Funduszu do końca maja. Ratusz jednak złamał przepisy i dopiero pod koniec czerwca przelał pieniądze. I to nie całość, a tylko część należnej kwoty. Urzędnicy tłumaczyli to wówczas „przejściowymi problemami finansowymi".Analizując wyciąg bankowy można dojść do wniosku, że miasto prawie nie wygrzebuje się z długu. Przez większość dni jest na minusie. W maju i czerwcu sporo pieniędzy urząd wydał na oświatę, kilka większych przelewów poszło na konto Zarządu Dróg Miejskich, dwa duże - rzędu 612 tys. i 755 tys. zł - były zapłatą za rewitalizację Starówki i Błoni. Plusy na rachunku pojawiały się głównie przy okazji wpływu pieniędzy z podatków, wpływu subwencji państwowych czy... zaciąganych kredytów. Tak było na przykład 29 maja, kiedy na rachunek przelano z banku 20 mln zł. Jednak już dzień później pieniądze poszły na spłatę... wcześniej zaciągniętej pożyczki.Największy debet - ponad 9 mln zł - urząd odnotował na początku czerwca. Balansował wówczas nad przepaścią, bo dopuszczalny debet na rachunku wynosi 10 mln.W lipcu ratusz podpisał umowę na kolejny kredyt - 36 mln zł. Jak czytamy w zarządzeniu prezydenta większość pieniędzy ma zostać przeznaczona „na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań" oraz „zaciągniętych pożyczek i kredytów".Jednak na oficjalnej stronie internetowej ratusza, w artykule poświęconym temu kredytowi, urzędnicy zapewniają, że nowa pożyczka zostanie przeznaczona wyłącznie na inwestycje w 2012 r. Słowem nie wspominają o spłacie poprzednich zobowiązań. Skąd ta rozbieżność?Pytanie w tej sprawie wysłaliśmy trzy tygodnie temu. Ratusz zamiast odpowiedzieć wprost, wczoraj przesłał nam trzystronicowy „elaborat", okraszony matematycznymi równaniami. Oto jego oryginalny fragment, bez poprawek redakcji: „Deficyt budżetu może być deficyt generowany na wydatkach majątkowych (inwestycyjnych), które nie znalazły swojego pokrycia w dochodach majątkowych własnych - sprzedaży majątku jst lub obcych - dotacji UE na projekty inwestycyjne, dotacje krajowe. Zaciągnięcie długu jst ma sfinansować ten deficyt, czyli powinno być nie większe od wydatków majątkowych (inwestycyjnych) niepokrytych dochodami majątkowymi.I wszystko jasne! Resztę wywodu oszczędzamy naszym Czytelnikom. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto