Grudziądzanie stawiają krzyżyk na strażnikach miejskich

Podpisy na kartach zbierają działacze nowego stowarzyszenia o nazwie Stop Obłudzie Grudziądz. Instytucję zakładają byli członkowie Ruchu Palikota w Grudziądzu. - Myślę że w ciągu miesiąca uda nam się stowarzyszenie oficjalnie zarejestrować w sądzie - mówi Tobiasz Czechowski, były przewodniczący miejskiego koła Ruchu Palikota.Od środy na ulicach Centrum oraz na osiedlach podpisy pod projektem uchwały w sprawie likwidacji straży zbiera 10 osób.- Właściwie to nie mam nic przeciwko strażnikom miejskim. Ale zdecydowanie bardziej ufam policjantom. Dlatego podpisałam się pod wnioskiem - mówi Anita Pawłowska, grudziądzanka z Lotniska.Do wczoraj pod obywatelską inicjatywą podpisało się prawie 800 osób. Aby zgłosić projekt uchwały potrzebnych jest ich 5 tys.- Ludzie chętnie podpisują się na listach. Szczególnie, kiedy słyszą z naszych ust ile rocznie kosztuje utrzymanie straży miejskiej w Grudziądzu - mówi Tobiasz Czechowski.Początkowo były działacz Ruchu Palikota zapowiadał przeprowadzenie referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej. Teraz mówi o projekcie uchwały obywatelskiej, która zakładałaby od razu likwidację formacji. Ale taką uchwałę muszą przegłosować radni.- Jeśli tego nie uczynią, to dopiero wówczas zorganizujemy referendum. Najprawdopodobniej wiosną - zapowiada Tobiasz Czechowski. Dyskusja o zasadności utrzymywania straży miejskiej toczy się w Grudziądzu od kilku tygodni. Na początku podgrzał ją fakt, który nie przysporzy popularności municypalnym. W nocy z 5 na 6 stycznia jeden z nich spowodował wypadek - jak wykazało badanie miał w organizmie ponad promil alkoholu.