Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gruszki na sztywnej wierzbie, czyli kandydat Adam Ostaszewski

Redakcja
Szczelnie wypełniła się w poniedziałkowe popołudnie sala kinowa Koszalińskiej Biblioteki Publicznej. Członkowie i sympatycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej z całego regionu zjechali by oficjalnie zaprezentować kandydata lewicy na prezydenta Koszalina w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

Nie zabrakło również postaci znanych z ogólnopolskiej sceny politycznej. Na zaproszenie lidera koszalińskiego SLD przybyli Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny oraz były przewodniczący i kandydat na prezydenta Polski a obecnie poseł Grzegorz Napieralski. Zebrani obejrzeli również krótki filmik z Leszkiem Millerem.
Koszaliński Sojusz namaszczenie swojego kandydata zaplanował w stylu amerykańskim. Dwoje energicznych prowadzących, odśpiewanie hymnu Koszalina, mowy pochwalne pod adresem kandydata i wreszcie na scenie pojawia się sam bohater dnia z wizją lepszego jutra. Niestety, to co świetnie wygląda na papierze, nie zawsze wytrzymuje konfrontacje z rzeczywistością. Całe spotkanie w KBP raziło ogromną sztucznością, przewijający się przez scenę politycy nie byli w stanie wydobyć z (trzeba przyznać dość wiekowej) publiczności nic więcej poza grzecznościowymi, niemrawymi oklaskami. Entuzjazmu, woli walki, a co najważniejsze wiary w końcowy sukces wśród zgromadzonych nie było ani odrobiny. Zaproszeni goście równie dobrze mogliby odmieniany przez wszystkie przypadki „Koszalin" zastąpić Słupskiem czy Szczecinem, albo Radomiem, a ich wypowiedzi miałyby dokładnie tyle samo sensu i wartości.
Bez ogniaShow mogło zostać uratowane tylko przez gwóźdź programu, czyli pierwszą przemowę Adama Ostaszewskiego jako kandydata na prezydenta Koszalina. Wszelcy potencjalni kontrkandydaci lidera SLD mogą spać spokojnie. Marzący o biurze w ratuszu Ostaszewski wypadł bardzo słabo. Odczytywane z kartki przemówienie nie przekonywało, że o to przed zgromadzonymi stoi przyszły gospodarz grodu nad Dzierżencinką. Podobnie, jak wobec Gawkowskiego czy posła Wziątka, publika pozostała lodowato obojętna. Jeżeli Adam Ostaszewski nie jest w stanie porwać przyjaznych sobie ludzi, to co wydarzy się, gdy stanie w obliczu osób wobec niego krytycznych? Szef lokalnego SLD momentami bardzo przypominał Piotra Jedlińskiego – to samo spięcie, lekkie przestraszenie i sztywność. Być może Ostaszewski przez najbliższy rok nieco z tego typu wystąpieniami się oswoi – przed nim jednak wiele pracy.
Koszalin mój widzę ogromnyAdama Ostaszewskiego z rządzącym z namaszczenia Platformy Obywatelskiej Piotrem Jedlińskim łączy jeszcze jedno. Podobnie jak 3 lata temu obecny prezydent ten, który chciałby go zastąpić obiecuje na potęgę. Lider lokalnej lewicy starał się przypodobać absolutnie wszystkim. Pod rządami SLD ma zostać gruntownie przebudowany stadion Gwardii, zagospodarowane zbocze Góry Chełmskiej, przywrócony do centrum miasta „Manhattan", zreorganizowany ruch w centrum miasta, stworzony bulwar (?), rozwiązane wszelkie problemy edukacji, nawiązana ścisła współpraca z Mielnem, Kołobrzegiem i Ustroniem Morskim i tak dalej, i tak dalej.
Mierzący w prezydenturę Adam Ostaszewski brzmiał momentami jak rasowy populista, mówiący ludziom dokładnie to, co chcą usłyszeć i mający proste recepty na skomplikowane problemy. Program zaprezentowany przez kandydata SLD zdaje się zupełnie nie uwzględniać obecnego stanu miasta, ignorować kolejne z trudem dopinane miejskie budżety. Obiecywane wielkie inwestycje, nawet jeśli przewidziane na lata, po prostu Koszalin pogrążą. By nie być gołosłownym: mogący pomieścić 3014 widzów stadion Kotwicy Kołobrzeg, pochłonął 23,5 miliona złotych. Skąd Adam Ostaszewski chce pozyskać fundusze na obiekt kilkunastotysięczny?
Prezydent Adam Ostaszewski?Przed liderem koszalińskiego SLD do wymarzonej prezydentury droga bardzo daleka. Wielką niewiadomą pozostają możliwości organizacyjne SLD i wiara struktur partii w sukces oraz w to, że to właśnie Adam Ostaszewski może do niego doprowadzić. Zarówno reakcje sali jak i strzępy rozmów kuluarowych na dzień dzisiejszy każą w samorządową wiktorię koszalińskiego SLD w 2014 poważnie wątpić. Składającą się w większej części z pobożnych życzeń, oderwaną od rzeczywistości zaprezentowaną przez lidera wizję może być trudno wyborcom sprzedać.
Z drugiej strony, jeśli Adam Ostaszewski i jego partia zmierzają drogą PO, to może im się udać. Niech przestrogą dla lewicy, jak kończy się składanie obietnic bez pokrycia, będą oceny obecnego prezydenta w badaniu samego SLD... 

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto