Dwa lata po wydaniu przewodnika "HomoWarszawa, spacerownik kulturalno-historyczny" opisującego życie homoseksualistów z początku wieku, czasów PRL i te współczesne, jego twórcy postanowili zorganizować pierwszy gejowski festiwal.
HomoWarszawa po raz pierwszy
Dni HomoWarszawa odbędą się już 4 i 5 czerwca (szczegóły). - Chcemy połączyć festiwal z jakąś refleksją. Nie pokazywać tematu ustawy o związkach partnerskich, bo to polityka. Chcemy pokazać coś o historii i kulturze. Bardziej akademicko, społecznie - zapowiada Wojciech Szot, współtwórca HomoWarszawy. - Geje i lesbijki są oczywiście podstawą festiwalu, ale chcemy też wprowadzić inne mniejszości i spytać o to, jak wygląda Warszawa z ich perspektywy. Zaprosimy na przykład Wietnamkę, czy osobę niewidomą - dodaje. Jednym z głównym punktów festiwalu będzie spacer śladami miejsc, które w przeszłości wiązały się z homoseksualistami. Ale nie tylko nimi.**- Pokażemy, gdzie mieszkał Iwaszkiewicz, albo gdzie Maria Dąbrowska ma pomnik, ale też gdzie były szalety publiczne, gdzie często spotykali się homoseksualiści. Bo trzeba pamiętać, że w 20-leciu też były problemy lokalowe i właśnie tam się spotykali - opisuje Szot i przyznaje, że Warszawa to jedno z niewielu miejsc, gdzie geje i lesbijki nie wzbudzają obecnie sensacji, gdy pojawią się na ulicy.
Homofobia? "Warszawa to wyspa"
- Stolica to wyspa. I praktycznie ograniczająca się do jednej strony Wisły. Na Pradze już jest niebezpiecznie. Mam większy opór, żeby się całować z facetem po tamtej stronie. Chodzą tam dresy i inne ciekawe osobniki - przyznaje organizator HomoWarszawy. - Przywykliśmy już do festiwali LGBT i jest to też pewna obojętność. Ale pozytywem jest fakt, że wywalczyliśmy sobie prawo do bycia na ulicy. Poza Warszawą wygląda to gorzej, dzieją się różne dziwne rzeczy. Homofobia jest jednak powszechna - rozkłada ręce. - A przecież chodzi o to, żeby dwóch facetów idących ze sobą za rękę nie wzbudzało wielkiej sensacji - dodaje.
**Dni HomoWarszawy odbędą się za niespełna tydzień. Jego organizatorzy chcieli, aby władze miasta objęły go swoim patronatem. - Z jednej strony nie są źle nastawieni, ale z drugiej od trzech tygodni czekamy na odpowiedź w tej sprawie i się jakoś nie możemy doczekać. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Trochę śmieszy mnie ta sytuacja - przyznaje Szot.
Czytaj również:
40 osób zatrzymanych po Marszu Wyzwolenia Konopi
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?