„Janosikowe” do Trybunału Konstytucyjnego

Sprawa dotyczy ustawy o finansowaniu samorządów lokalnych, z której wynika, że stolica, jak i całe województwo mazowieckie, muszą oddawać część swojego budżetu na rzecz biedniejszych regionów.

Radni Warszawy zajęli się dzisiaj uchwałą, która wyszła z inicjatywy Związku Stowarzyszeń Praskich. Związek nie chce, aby stolica płaciła tzw „janosikowe” i domagał się skierowania ustawy o finansowaniu samorządów lokalnych do Trybunału Konstytucyjnego.

- Zaczynając tę batalię o zaskarżenie ustawy, cały czas myśleliśmy o tym, że jesteśmy Polakami. Ale nie możemy oddawać tak znacznych kwot, jeśli nie stać miasta na inwestycje na Pradze. Wszyscy wiemy jak ta dzielnica jest zaniedbana - mówił na czwartkowej sesji Rafał Szczepański, pełnomocnik Związku Stowarzyszeń Praskich.

Są wątpliwości konstytucyjne

Na zlecenie związku konstytucjonalista dr Marcin Wiącek, ekspert z Katedry Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego przygotował analizę ustawy o finansowaniu samorządów lokalnych. I według niego są wątpliwości, czy ustawa jest zgodna z konstytucją.

- Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem zapisy tej ustawy, stwierdziłem, że jest ona niesprawiedliwa. Teraz jednak dysponując opinią konstytucjonalisty wiemy, że oprócz zwykłej niesprawiedliwości, budzi ona wątpliwości - uzasadniał Rafał Szczepański.

Na koniec Szczepański zaapelował do władz Warszawy, aby w walce przeciw krzywdzącej ustawie, połączyli siły z Urzędem Marszałkowskim. - Przecież Mazowsze, wcale nie jest takie bogate - argumentował.

Argumentację związku podzielili stołeczni radni, którzy jednogłośnie zdecydowali o skierowaniu ustawy o finansowaniu samorządów lokalnych do Trybunału Konstytucyjnego.

Trudny czwartek radnych

Czwartkowa sesja rady miejskiej miała bużliwy początek. Rano trzeba było przerwać obrady przez awantury lokatorów budynków komunalnych, którym nie w smak są podwyżki czynszów. Wcześniej radnych podzieliła kwestia usunięcia z porządku obrad uchwały dotyczącej ochrony rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego i parku Morysin.

Zobacz także:
Mazowsze skarży "janosikowe" do trybunału
Janosikowe: Warszawa powie "basta"?
Praga mówi STOP janosikowemu. „Bo to haracz”