Jazda bez przesiadki

Mieszkanka Stargardu dopiero teraz zapoznała się z obowiązującymi od dawna zasadami pokonywania pętli autobusowych i z nimi się nie zgadza. Przyjęte one zostały przez radnych rady miejskiej. Nasza Czytelniczka ze Stargardu często korzysta z autobusów komunikacji miejskiej, jeżdżąc nimi na trasie od ulicy Szczecińskiej aż na osiedle Pyrzyckie. - Gdy wracam do domu, wsiadam jeden przystanek przed pętlą - opowiada stargardzianka. - Ostatnio po drodze dowiedziałam się, że skoro mam dziesięcioprzejazdówkę, to za pętlą muszę skasować drugi bilet. Sama się o to zapytałam kierowcy. Powiedział, że jadąc na zwykłym bilecie nie trzeba kasować go dwa razy, tylko na dziesięcioprzejazdówce. Jestem zaskoczona tymi zasadami. To jest głupota! Czy, skoro nie kupuję jednorazowych biletów, jestem pasażerem drugiej kategorii? Kwestie związane z cenami i opłatami za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego wykonywanego przez Miejski Zakład Komunikacji w Stargardzie reguluje uchwała rady miejskiej z 26 sierpnia 2008 roku, wraz z późniejszymi zmianami. - Zgodnie z tą uchwałą skasowanie biletu jednorazowego, a takim jest jeden odcinek karnetu dziesięcioprzejazdowego, stanowi potwierdzenie wniesienia opłaty za przejazd między przystankami końcowymi tej samej linii - tłumaczy Mariusz Chybowski, kierownik działu obsługi klienta Miejskiego Zakładu Komunikacji w Stargardzie. - W związku z tym, w przypadku dojechania do przystanku końcowego i chęci kontynuowania podróży, konieczne jest skasowanie kolejnego odcinka karnetu dziesięcioprzejazdowego. Autobusową pętlę w Stargardzie można przejechać wyłącznie z biletem jednorazowym. Tylko on ma także - jak to określają miejscy przewoźnicy - "funkcję przesiadkową". - Biletem umożliwiającym kontynuowanie podróży jest bilet jednorazowy za przejazd w strefie "A" posiadający możliwość przesiadki pod warunkiem, że przesiadka nastąpi w czasie nie dłuższym niż 30 minut od momentu skasowania - wyjaśnia Mariusz Chybowski.