JESIEŃ Z SIENKIEWICZEM, czyli lekcja języka polskiego w Woli Okrzejskiej

HENRYK SIENKIEWICZ (pseudonim Litwos) - polski prozaik, jeden z najpopularniejszych pisarzy polskich urodził się 5 maja 1846r. w Woli Okrzejskiej w zubożałej rodzinie ziemiańskiej. Tymi słowami rozpoczyna się większość informacji biograficznych dotyczących wybitnego twórcy. Nie trzeba jednak opierać się na suchych notach biograficznych, by zgłębić fenomen geniuszu Sienkiewicza – wystarczy po prostu udać się do oddalonej ok. 50 km od Lubartowa gminy Krzywda w powiecie łukowskim. To w tej spokojnej i bardzo malowniczej okolicy leżą Okrzeja i Wola Okrzejska – miejsca związane z dzieciństwem Henryka Sienkiewicza.Szkolną wiedzę z przyjemnością zwiedzania malowniczych miejsc Podlasia połączyła druga klasa humanistyczna z I LO, która postanowiła piękny jesienny dzień wykorzystać na wycieczkę do Woli Okrzejskiej. Naszym przewodnikiem po świecie Henryka Sienkiewicza była pani Anna Cybulska, która wraz z mężem Antonim od 44 lat opiekuje się zgromadzoną w muzeum w Woli Okrzejskiej spuścizną po polskim Nobliście. Wielka pasja Państwa Cybulskich pozwoliła uczynić maleńką oficynę dworską niezwykłym światem, w którym każdy może poznać historię życia i twórczości Henryka Sienkiewicza. W swoich zbiorach muzeum posiada interesujące pamiątki po pisarzu: akt urodzenia, wiele fotografii, fragmenty rękopisów czy rekwizyty z filmów. Jednak największe zainteresowanie wzbudził fortepian, na którym Henryk Sienkiewicz rozpoczynał swoją muzyczną edukację. Ten, liczący obecnie 170 lat instrument, był prawdziwym narzędziem tortur małego Henryka, który nie przejawiał chęci do ćwiczenia muzycznych gam. Jak brzmi ten niezwykły instrument, mogliśmy się przekonać osobiście. Michał Kożuch, który na co dzień mieszka w Okrzei i pochodzi z rodziny o głębokich tradycjach muzycznych, podjął się - specjalnie dla nas - interpretacji współczesnych utworów muzycznych. Mimo iż nie było to łatwe zadanie, uwierzcie nam na słowo: utwór Hello z repertuaru Lionela Richie zabrzmiał naprawdę niesamowicie. Michał zaakompaniował również Pawłowi Krasuckiemu, który swoim minirecitalem, wzbudził autentyczne uznanie.W Okrzei, w kościele wzniesionym przez właścicielkę dóbr - prababkę pisarza – Teresę Cieciszowską, mogliśmy zobaczyć miejsce chrztu pisarza, któremu ówczesnym zwyczajem nadano imiona: Henryk Adam Aleksander Pius. Warto również wspomnieć o tzw.Kopcu Sienkiewicza, który powstawał w latach 1932 – 1938, a w jego usypaniu brali udział miłośnicy twórczości pisarza, którzy, często w niewielkich naczyniach, urnach, skrzynkach, przywozili ziemię z całego świata. Na uroczystości otwarcia kopca była obecna,licząca wówczas 107 lat, Niania pisarza, która jako 15 – letnia dziewczyna zaczynała pracę we dworze. Nie mogliśmy odmówić sobie przyjemności wejścia na kopiec, z którego roztacza się niezwykle malowniczy widok na okolicę.Po tak dużej dawce duchowych przyjemności resztę tego pięknego dnia spędziliśmy w otoczeniu starych drzew dworskich, gdzie, w specjalnie do tego przeznaczonym miejscu, rozpaliliśmy ognisko, piekliśmy kiełbaski, rozmawialiśmy rozmawialiśmy..... i wcale nie chcieliśmy wracać, rozleniwieni ciepłym jesiennym słońcem....PS. Serdeczne podziękowania za pomoc w organizacji wycieczki składamy Pani Teresie Kożuch i jej córce Magdalenie, które w interesujący sposób przybliżyły nam świat wartości Henryka Sienkiewicza.ZS2