Jest pomysł na ratunek stargardzkiego laboratorium

Dziś i jutro w stargardzkim sanepidzie Polskie Centrum Akredytacji przeprowadzi audyt akredytacyjny. Dyrektor placówki jest spokojny i przekonany, że nawet po zmianach w jej strukturze bez problemu utrzymany zostanie certyfikat na robienie badań żywności, wody, środowiska pracy oraz badań kału. Natomiast wczoraj w Warszawie, w ministerstwie zdrowia, z udziałem zachodniopomorskiego wojewody, toczyły się rozmowy o przekształceniu laboratorium stargardzkiego sanepidu w spółkę. Od kilku miesięcy w kraju restrukturyzowane są sanepidy. W jednych zmniejsza się zatrudnienie, inne są całkowicie likwidowane. Czas na zmiany mija z końcem 2012 roku. Najłatwiejszym, ale i najgorszym dla pracowników rozwiązaniem jest podziękować im za pracę. Tak stanie się między innymi w Szczecinku, Kamieniu Pomorskim, Drawsku Pomorskim. Ale nie w Stargardzie...– Nie zmarnujemy naszego dorobku – zapowiada dyrektor sanepidu Jacek Paczewski, państwowy powiatowyinspektor sanitarny w Stargardzie. – Wziąłem na siebie zaproponowanie nowych rozwiązań i teraz w gestii prawników jest, by wdrożyć je w świetle prawa. Nie spocznę dopóki nie będę miał pewności, że nie zaprzepaściliśmy tego, do czego doszliśmy wielkim wysiłkiem. Nie odpuścimy tak, jak inne stacje. Nasi pracownicy potrafią się skrzyknąć, bo chodzi o nasze być albo nie być. Wszyscy chcą kontynuować to, co robią. Dyrektor podkreśla, że ma świetny doświadczony personel i nowoczesne wyposażenie. Dziś w laboratorium sanepidu pracują 23 osoby, to prawie połowa całego personelu. Na kwietniowej sesji radni powiatowi wyrazili sprzeciw wobec zamiaru likwidacji oddziału laboratoryjnego w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Stargardzie. Uchwałę przekazano m.in. do ministra zdrowia, głównego inspektora sanitarnego i wojewody zachodniopomorskiego. Na wczorajszej sesji rady powiatu głos zabrała stargardzka posłanka Zofia Ławrynowicz. Przekazała wyniki swojej interwencji.– Wojewodzie zachodniopomorskiemu zostało zaproponowane utworzenie spółki pracowniczej z wykorzystaniem zasobów laboratorium – mówi Zofia Ławrynowicz, posłanka. – Wojewoda w rozmowie ze mną powiedział, że jest zielone światło dla takiego rozwiązania. Stargardzki sanepid jako jedyny w kraju o coś takiego wystąpił.