Kabaret Fun Fatal. Dziewczyny wspierają Krzysia Gryca

Bilet to jedyne 6zł, a cel jest naprawdę szczytny. Swój występ zaprezentuje nam między innymi debiutujący w zeszłym roku kabaret Fun Fatal. Dziewczyny prężnie się rozwijają, nie zwalniają tempa kabaretowej działalności, a obserwując je podczas przygotowań do występu,można śmiało prorokować im wielki sukces nie tylko na scenie białostockiej.
WB: Podpatrując Waszą próbę w związku z czwartkowym występem, szybko można się zorientować, że praca nad skeczami sprawia Wam ogromną radość, a charyzma i poczucie humoru są Waszą domeną nie tylko na scenie. Czy właśnie takie są prywatnie dziewczyny z Fun Fatal?
FF: Takie właśnie jesteśmy prywatnie.Nasza działalność w kabarecie sprawia nam ogromną przyjemność i niesie dużo radości, świetnie się bawimy tworząc nowe skecze. Chociaż czasami rodzą się one w bólach i nie zawsze wychodzą, mamy z tego spory ubaw. Kabaret pozwala nam dzielić się naszym poczuciem humoru z innymi ludźmi i przekazywać im naszą pozytywną energię.Świetnie się między sobą dogadujemy i tworzymy zgrany skład. Mamy otwarte umysły na różne obszary życia codziennego i myślę, że to jest najważniejsze w tworzeniu kabaretu.
WB: Fun Fatal fatalne wcale nie jest - zdobywałyście coraz wyższe miejsca w poszczególnych kolejkach Ligii Kabaretowej, ostatecznie zajmując 3. miejsce. Sędziowie dostrzegli Waszą świeżość, poczucie humoru i nietuzinkowość. Jesteście również ulubienicami publiczności. Czy jednak zdarzył się Wam fatalny moment na scenie, nieoczekiwana wpadka?
FF: Jesteśmy bardzo mile zaskoczone, że po naszym debiucie na Lidze publiczność tak wspaniale nas przyjęła i zajęłyśmy tak zaszczytne miejsce. Dało to nam ogromną motywację do rozwijania się artystycznie. Co do fatalnych momentów... Prawie zawsze zdarza się jakaś wpadka. Nasz pierwszy występ na Lidzie, który był zarówno pierwszym doświadczeniem scenicznym, przysporzył nam nie lada problemów z mikrofonami, a ostrość światła była wręcz oślepiająca. Zdarzały się też sytuacje, w których zapominałyśmy tekstu, w związku z czym musiałyśmy improwizować. Jednak spokój i zimna krew pozwoliły nam uniknąć katastrofy.
WB: Same kobiety na scenie. Wydawać by się mogło, to nie wróży nic dobrego - różne temperamenty, charaktery, kobiecy upór i złośliwość. Wam jednak się udało. Z powodzeniem kontynuujecie swoją działalność artystyczną, rozwijacie się i zobaczyć Was można na coraz większej liczbie występów kabaretowych. Jakie są plany na najbliższą przyszłość? Gdzie będzie można pośmiać się wraz z Kabaretem Fun Fatal?
FF: Szykujemy właśnie nowy materiał na Ligę, która rusza już 9. listopada w kinie Forum.Wcześniej będzie można nas zobaczyć na Jesieni Studenckiej Politechniki Białostockiej, bodajże 26. października, ale bliższe informacje podamy na naszym profilu na facebooku (Kabaret FunFatal) oraz ogłosi to samorząd PB. Zaprezentujemy próbkę nowego programu, więc serdecznie zapraszamy. W czwartek ponownie zagramy dla Krzysia Gryca podczas finału akcji charytatywnej Białostockiego Poligonu Kabaretowego w Teatrze Arkadia o godz. 19.
Nie pozostaje więc nic innego jak dołączenie się do zaproszeń na występy zarówno Fun Fatal, jak i pozostałych, białostockich kabaretów i liczymy na tłumne przybycie, zwłaszcza w ten czwartek, wszystkich lubiących mieć uśmiech na twarzy.