Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice odpowiedzili burmistrzowi Mokotowa: To nie my odpowiadamy za sprawę na Kopcu Powstania

Redakcja
fot. archiwum
Sprawa wygwizdania polityków z PO na uroczystościach na Kopcu Powstania w rocznicę wybuchu zrywu z 1944 roku nadal nie została wyjaśniona. Burmistrz Mokotowa napisał list otwarty do kibiców Legii, a fani stołecznego zespołu odpowiadają tym samym i zaprzeczają jakby to oni buczeli na uroczystościach.

- Mamy świadomość, że na rzeczonym Kopcu również grupki kibiców podjęły skandowane hasła, ale też w tłumie ponad dwóch tysięcy ludzi, na tak małej powierzchni jak szczyt Kopca, trudno o całkowite zapanowanie nad jego zachowaniem - zaznaczają w swoim liście kibice Legii.

Czytaj także: Na kopcu Powstania Warszawskiego zapłonął ogień. Wygwizdano prezydent Warszawy [ZDJĘCIA, WIDEO]

- W myśl powiedzenia, że nie ma dymu bez ognia, warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wspomniana przez Pana rodzinna atmosfera obchodów niestety, nie była dana naszym kibicom. 31 lipca kilkunastu naszych kolegów w drodze na uroczystości na Placu Krasińskich zostało spisanych, a podstawą do tych praktyk było ich odzienie – koszulki z motywem upamiętniającym Powstanie. Co więcej, kilku z naszych kolegów mających na sobie koszulki ze znakiem Polski Walczącej, zostało zatrzymanych i przewiezionych na komendę, pod absurdalnym i raczej oburzającym zarzutem propagowania symboli zakazanych (sic!!!) - dziwią się kibice.

Fani Legii zaznaczają również, że są apolityczni i przychodzą na rocznicowe uroczystości przez wzgląd na wrodzony patriotyzm swojego środowiska. Kibice drużyny z Łazienkowskiej wyrażają także swoje zaskoczenie tym, że burmistrz Mokotowa postanowił skierować swój list właśnie do nich. - Tym bardziej jesteśmy więc zaskoczeni kierowaniem akurat do nas Pańskiego listu, skoro przedstawiciele radykalnej opozycji sami opublikowali listy otwarte i oświadczenia wyjaśniające motywy ich zachowań nie tylko na Kopcu, ale w kilku innych miejscach w czasie rocznicowych uroczystości - napisali w liście.

Czytaj także: Obchody PW na Cmentarzu Powstańców Warszawy [ZDJĘCIA]

Kibice odrzucili także propozycję spotkania zawartą w liście burmistrza. - Chcielibyśmy również wyrazić zdziwienie formą apelu. Mając adres naszego oficjalnego serwisu zyleta.info, gdzie znajduje się m.in. formularz kontaktowy do Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa, tuż przed weekendem kierowany jest „list otwarty” z publicznym podaniem adresu mailowego pana burmistrza oraz zaproszeniem dla „przedstawicieli środowiska kibiców Legii Warszawa”. Rozumiemy więc, że być może chodziło o jakichś innych przedstawicieli - kończą swój list kibice.

źródło: zyleta.info

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto