Kiedy znów ruszy budowa odcinka A-1 z Brzezia do Kowala?

Będą naprawiane szkody w sieci melioracji wodnej na terenie czterech gmin powiatu włocławskiego. Ale to na razie jedyna dobra wiadomość. Bo w dalszym ciągu nie ma przejazdu w Grabkowie.Nie został też naprawiony chodnik w Kruszynie. A droga w Woli Nakonowskiej pod wiaduktem autostradowym została załatana byle jak. - Owszem, rzucono kilka łopat asfaltu - przyznaje starosta włocławski Kazimierz Kaca. - Ale nie takiej naprawy oczekiwaliśmy.Budowa autostrady na odcinku Brzezie-Kowal wciąż zastopowana! Tymczasem minął termin wydania zezwoleń na czasową zmianę organizacji ruchu. Chodzi o drogę Nowa Wieś Smólsk - Kruszyn oraz trasę z Grabkowa do Bogusławic. - Ta sytuacja zagraża bezpieczeństwu ruchu, czyli życiu i zdrowiu mieszkańców - podkreśla starosta. - Stwarza też możliwość wystąpienia dużych szkód materialnych.O zagrożeniach władze powiatu poinformowały Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Ale także włocławską prokuraturę. Bo sprawa jest poważna! W Grabkowie na przykład przejazd drogą powiatową jest niemożliwy. Mieszkańcy, o zgrozo, jeżdżą po terenie budowy autostrady A-1. W każdej chwili może dojść do wypadku.Na razie jest tylko jeden konkret - będzie naprawiana uszkodzona melioracja w gminach: Włocławek, Brześć Kujawski, Kowal i Choceń. To efekt ostatniego spotkania w starostwie. Oddział bydgoski Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił przetarg, który wyłoni wykonawcę tych prac. Uszkodzone urządzenia wodne mają być naprawiane w ostatnim kwartale tego roku.Kiedy znów ruszy budowa odcinka A-1 z Brzezia do Kowala? Na tę wiadomość czekają i mieszkańcy, i władze powiatu. Na razie do starostwa nie dotarły żadne informacje w tej sprawie. Skontaktowaliśmy się więc z GDDKiA w Warszawie. - Daliśmy wykonawcy czas do końca tego tygodnia na naprawę sytuacji - mówi Urszula Nelken, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.Do tego czasu wykonawca ma przedstawić nowy harmonogram robót, wskazać, kiedy inwestycję dokończy i przedstawić program naprawczy. Jeśli tego nie zrobi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podejmie decyzję, co dalej. Możliwe jest jednak nawet odstąpienie od umowy.