Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobieta przeżyła chwile grozy. Została uwięziona w wieżowcu w Kielcach

redakcja
redakcja
Kobieta uwięziona na dwunastym piętrze w biurowcu. Wyjście na klatkę schodową było zamknięte, a winda nie działała. Jak doszło do takiej sytuacji?

Mariola Chabik, mieszkanka Chęcin, chciała dostać się na dwunaste piętro w biurowcu mieszczącym się przy ulicy Targowej 18 w Kielcach. Wjechała windą. Na miejscu okazało się, że piętro jest opuszczone, a firma, do której miała trafić, już tam nie stacjonuje. Gdy kobieta wezwała windę, żeby zjechać na dół, ta nie reagowała. Schody też były zamknięte. – Przeraziłam się. Zupełnie nie miałam jak wydostać się tego miejsca. Do tego było już ciemno, nie umiałam zapalić światła - relacjonuje kobieta.Po godzinie usilnych prób wydostania się z dwunastego piętra, kobieta zadzwoniła na pogotowie ratunkowe. Przyszedł jej z pomocą portier i wydostała się z budynku.Pani Mariola jest oburzona zaistniałą sytuacją. – Jak w ogóle mogło dojść do takiego zaniedbania? Co by było, gdybym nie miała telefonu komórkowego? – pyta oburzona kobieta. – Na parterze powinna być jakaś informacja o tym, że piętro jest nieczynne – komentuje.W Spółdzielni Mieszkaniowej Słoneczna w Kielcach problem był znany. Wyniknął z awarii dźwigu, jak wytłumaczył nam Waldemar Jakubczyk, prezes. – Dwunaste piętro od dawna jest wyłączone z ruchu. W związku z tym zamknęliśmy drzwi, żeby nikt tam niepotrzebnie nie chodził. Winda też została zaprogramowana tak, by się nie zatrzymywała na tym piętrze. Nie wiem, jak to się stało, że zareagowała na wezwanie tej pani – mówi prezes spółdzielni.Zarządca zapewnił, że awarię zgłoszono konserwatorowi, który sprawdzi, co było jej przyczyną. Zostaną zastosowane także dodatkowe środki ostrożności. – Do czasu aż sprawa się nie wyjaśni, drzwi na tym piętrze pozostaną otwarte. Konserwator zastosuje także dodatkowe zabezpieczenia, które spowodują, że drzwi windy w ogóle na tym poziomie się nie otworzą – zapewnia prezes spółdzielni.Zarządca nie czuje się winny zajścia, jednak współczuje poszkodowanej. – Zdaję sobie sprawę, że to było bardzo nieprzyjemne doświadczenie i przepraszam panią. Nie czuję się jednak winny, to była awaria, na którą nikt nie miał wpływu – mówi prezes.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto