Kończą budowę autostrady. Ale do naprawy są jeszcze drogi gminne i powiatowe

Budowa autostrady w powiecie włocławskim powoli dobiega końca. - W ostatnich dniach prowadziliśmy dalsze prace na drogach lokalnych i serwisowych - informuje Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy. - Ułożone też zostały kolejne kilometry nawierzchni. Kontynuowane także były prace wykończeniowe w miejscach obsługi podróżnych i na stacjach poboru opłat. Malowane są jeszcze pasy na niedawno wyasfaltowanych fragmentach jezdni. Ostatni segment wiaduktu nad rzeką Lubieńką został wybetonowany. I tu jeszcze trwają prace. Autostrada A1 między Pikutkowem a Kowalem 24 kwietnia ma być już przejezdna Jednocześnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy zgłosiła do odbioru prace związane z odwodnieniem A1 i gospodarką wodną. Odcinek między Pikutkowem a Kowalem może być przejezdny jeszcze w tym miesiącu. Ale to nie znaczy, że poza pasem jezdni prace nie będą prowadzone. Do sprawy są bowiem wciąż drogi gminne czy powiatowe zniszczone przez budowę A1, bo służyły do przewozu materiałów i przemieszczał się nimi ciężki sprzęt. Ponadto samorządowcy skarżą się na zniszczenie sieci melioracyjnej, skutkujące podtopieniami. W tej sprawie z wójtami i burmistrzami gmin z powiatu włocławskiego spotkał się w starostwie Mirosław Jagodziński, dyrektor bydgoskiego oddziału GDDKiA. - Nie można oczekiwać, że poprawimy całą gospodarkę wodną - powiedział dyrektor Jagodziński. - Ale jeśli okaże się, że to nasza inwestycja wpłynęła na zamulenie rowów, to zobowiążemy wykonawcę do usunięcia problemów. Do 15 kwietnia samorządy mają "zinwentaryzować problemy". - Będę rozmawiał o każdym - deklaruje szef bydgoskiego oddziału. W latach 2011-2012 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała 25 mln zł na przebudowę rowów melioracyjnych. Ta inwestycja umożliwia odbiór nadmiaru wody z autostrady