Stołeczna Straż Miejska poinformowała o niecodziennym zdarzeniu, jakie miało miejsce w środę 20 grudnia na terenie warszawskiego Targówka. Kierowca zaparkował swój samochód na ulicy Gościeradowskiej, nie zaciągnął hamulca ręcznego i poszedł do domu. W efekcie auto wytoczyło się z miejsca parkingowego i zatrzymało na pojeździe stojącym z drugiej strony ulicy.
Cztery dni przed Wigilią operator Straży Miejskiej m.st. Warszawy odebrał zgłoszenie o samochodzie stojącym w poprzek ul. Gościeradowskiej, opartym o inne auto. Sytuacja wyjaśniła się na miejscu. Strażnicy zastali zablokowaną ulicę Gościeradowską i stojących w korku, pomstujących kierowców. Powodem zatoru był stojący w poprzek jezdni pojazd. Prawdopodobnie kierowca zapomniał zaciągnąć hamulca - przekazała w komunikacie Straż Miejska.
Straż Miejska: pamiętajmy o hamulcach
Strażnicy rozładowali zator, pokierowali ruch inną uliczką, a sami zajęli się ustaleniem właścicieli aut uczestniczących w zdarzeniu.
Szczególnie wdzięczny był "bogu ducha winny” mieszkaniec nieodległego bloku, który w ten sposób dowiedział się o uszkodzeniu swojego auta. Formalnościami związanymi z ukaraniem sprawcy kolizji zajęli się policjanci, którzy wspólnie ze strażnikami zepchnęli tarasujący drogę pojazd z powrotem na miejsce parkingowe i zabezpieczyli klinami - czytamy w komunikacie.
Straż Miejska zaapelowała do wszystkich kierowców o to, by pamiętali o zaciąganiu ręcznego hamulca po zaparkowaniu pojazdu. Służby podkreśliły, że należy zwracać na to szczególną uwagę podczas świąt, gdyż magiczna, rodzinna atmosfera może sprzyjać rozkojarzeniu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?