Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ławka robi za bar albo materac!

Redakcja
Tomasz Rusek
Pijani w parkach to zmora całego miasta. Strażnicy mają codziennie po kilkanaście interwencji!

Gdzie się pije w plenerze? - A gdzie się nie pije? Tak chyba by było łatwiej wyliczyć - żartowała wczoraj pani Jadwiga, którą spotkaliśmy w Parku Róż z wnukiem Piotrusiem. Ale do śmiechu jej nie było.- Pijaczkowie sprawiają, że człowiek czuje się nieswojo. Pół biedy, gdy sobie sączą spokojnie piwo. Gorzej, jak zaczynają do tego przeklinać, śmiecić, zaczepiać ludzi. No i na takiej „poimprezowej" ławce strach siadać, bo zabrudzona - mówiła nam gorzowianka.Jerzy Kamilak (w parku czyta gazetę) wymienia bez zająknięcia: ławki przy wejściu do parku od ul. Łokietka, ławka na wprost kantoru koło pomnika Jancarza (na betonowym murku - dop. red.), okolice Łużyckiej koło przedszkola. - Bardzo często można też zobaczyć raczących się piwem koło kwadratu i na schodach bulwaru - dodaje jeszcze.A jak do tych wskazań doda się nasze - dziennikarskie - obserwacje, to lista ulubionych miejscówek pijaczków robi się naprawdę długa (patrz poniżej).Jednak J. Kamilak zaznacza wyraźnie, że dzieli pijących w plenerze na dwie grupy. - Pierwsi to zwykli, grzeczni ludzie, którzy postanowili się ochłodzić. Drudzy to chuliganerka albo żulernia. Pierwsi nawet butelki do kosza wyrzucą i się rozejdą po jednym piwie. Drudzy robią hałas i awantury albo śpią ubrudzeni na ławkach. Nie ścigałbym i nie karałbym ich tak samo - dodaje J. Kamilak.Ale prawo nie robi podobnego rozróżnienia. Picie w miejscu publicznym jest zakazane i już! A strażnicy miejscy przyznają, że jak zaczyna się robić ciepło, to zaczyna się problem. - W chłodne pory roku mamy po kilka takich interwencji miesięcznie. Od czerwca do dziś jest po kilkanaście. Ale dziennie - powiedział nam wczoraj komendant straży Czesław Matuszak.Skoro jest tak wiele interwencji (na własne oczy widzieliśmy ostatnio patrole policji i straży m.in. przy Strzeleckiej czy przy dawnym Empiku), to skąd tak wiele kolejnych sygnałów o pijaczkach i „śpiochach" na ławkach?Matuszak przyznaje wprost: nie da się być zawsze i wszędzie. - Reagujemy na wezwania. Ale mamy ich tyle, że czasami na nasz przyjazd trzeba poczekać - dodaje. I prosi: jeśli ktoś jest świadkiem niewłaściwego zachowania, widzi pijaństwo czy imprezy na skwerach, w parkach, niech dzwoni.Jakie kary spadną na pijących, jak już dojedzie do nich któraś ze służb mundurowych? Za picie w miejscu publicznym jest 100-złotowy mandat. Za usiłowanie picia (tak, tak, naprawdę) jest kara do 500 zł. Można nawet dostać mandat za niewłaściwe korzystanie z ławki (chodzi o spanie czy siedzenie na oparciu).* Zawarcia- Okolice Warty. Amatorów piwka można bez trudu wypatrzyć przy brzegu rzeki w okolicy mostu kolejowego, nawet placu zabaw koło Fabrycznej, a także w parku przy ul. Wawrzyniaka* Górczyn- Polecamy uwadze okolice bloków przy ul. Popławskiego i Walczaka. Imprezki są też na placu zabaw w Parku Górczyńskim i samym parku (główna alejka koło wybiegu dla psów).* Centrum-  Stolica picia pod chmurką. Spory problem z alkoholem jest przy kamienicach na Chrobrego i Armii Polskiej. Piwko leje się na kwadracie czy koło łaźni. Wczoraj „leżak" (czyli śpiący pijak) był też na ul. Strzeleckiej. A w krzakach koło centrali rybnej amatorzy wina i piwa urządzili sobie toaletę.Dzwońcie! A Na sygnały straż miejska czeka pod numerami tel.: 95 735 5 7 28 i 697 662 343. 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto