Legendarny artysta z Berlina pokazuje swoje prace w Warszawie!

Sven Marquardt powszechnie znany jest jako bramkarz w berlińskim Berghain – najpopularniejszym (i zdaniem wielu, najlepszym) klubie techno na świecie. To on decyduje, kto z olbrzymiej kolejki oczekujących przed klubem wejdzie do środka, a kogo czeka tak zwany „spacer wstydu”. Jednak Marquardt jest też uznanym fotografem. Jego prace podziwiać można od dziś do 9 września w klubie Smolna. Bilet wstępu kosztuje 10 zł.

- Przyjedzie do Warszawy z wystawą fotografii, ukazującą ludzkie emocje, strachy i pragnienia z klubowym światem w tle – zapowiadają organizatorzy.

"Każde zdjęcie Svena Marquardta jest jak zapowiedź nadejścia jesieni" kiedyś trafnie zauważył Christoph Tannert, dyrektor artystyczny berlińskiego Künstlerhaus Bethanien. Twórczość Marquardta łączy surową formę i czystość obrazu z posępną nietrwałością; zachwyca połączeniem lekkości, surowości i dramatycznej sztuki monochromatycznego kontrastu, o czym przekonacie się po wizycie na Smolnej – czytamy w opisie wystawy.

Sven Marquardt urodził się w Berlinie Wschodnim. Od połowy lat 80 związany był ze środowiskiem nowowalowych artystów i punków z dzielnicy Prenzlauer Berg.

Po upadku Muru Berlińskiego przedmiotem działalności artysty stała się rozkwitająca w Berlinie scena muzyki elektronicznej. Od 2007 r. jest głęboko zaangażowany w wizualną stronę wytwórni Ostgut Ton. W 2010 r. wydał książkę „Przeszłość przyszłość”, a w następnych latach „Zbawiciel i Skryta dzikość”. W 2014 r. opublikował autobiografię „Noc jest życiem”.

Sven Marquardt fotografuje też modę. Współpracował m.in. z HUGO BOSS czy Levi'sem oraz z Instytutem Goethego.

Wystawie głównej towarzyszyć będzie również ekspozycja pt. „Lokomotywą do Blue Velvet”, czyli o historii polskiego clubbingu, gdzie zaproszeni przez nas goście specjalni (m.in Gerhard Derksen) opowiadać będą o początkach sceny techno w Polsce: genezie, pierwszych rejwach, o problemach i wyzwaniach lat 90 i pionierach gatunku. Prezentowane będą również archiwalne zdjęcia i wideo z legendarnych imprez w tytułowej Lokomotywie i Blue Velvet, a także Rhisome czy „FIltrów”.

Zobacz też: