Legia i Polonia zawalczą we wtorek o ćwierćfinał Pucharu Polski

Patrząc na aktualną formę pucharowych przeciwników stołecznych drużyn wydaje się, że losowanie było bardzo udane. Jeśli piłkarze Legii oraz Polonii przystąpią do spotkań należycie skoncentrowani i nie zlekceważą swoich rywali to nie powinny mieć problemów z awansem do kolejnej rundy.

Legioniści udadzą się do Wrocławia na mecz z tamtejszym Śląskiem, z którym toczyli już bój o ligowe punkty i wygrali wtedy 0:1 po bramce Rybusa w końcówce spotkania. Od tego czasu Śląsk nie poczynił jednak wielkich postępów w grze i nadal z mozołem zbiera punkty w ekstraklasie. Nowy trener wrocławian, Orest Lenczyk z pewnością nie może być zadowolony. 7 punktów w 10 meczach to fatalny wynik, który daje im jedynie przedostatnie miejsce i strefę spadkową. Warszawska Legia kryzys prawdopodobnie ma już za sobą. 2 wyjazdowe zwycięstwa z Widzewem i Koroną oraz wyraźna poprawa stylu gry stawiają ich w roli zdecydowanego faworyta w starciu ze Śląskiem. Początek spotkania o godzinie 18:45. Transmisja w TVN Turbo.

Polonia Warszawa zmierzy się z jeszcze słabszym przeciwnikiem, grającym obecnie w 1 lidze. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w swojej lidze, podobnie jak Śląsk, plasuje się na miejscu spadkowym. 11 punktów w 13 meczach- to dorobek drużyny z Ostrowca Świętokrzyskiego. Oprócz słabych wyników sportowych KSZO, kolejnym powodem, dla którego Polonii powinno grać się łatwiej w wyjazdowym meczu Pucharu Polski jest brak wsparcia fanów tamtejszej drużyny. Spowodowane jest to bojkotem meczów przez sympatyków KSZO. Nie zgadzają się oni z polityką prowadzenia klubu przez właścicieli.

Ostatnie zwycięstwo ligowe z Cracovią 3:0 na własnym boisku podbudowało natomiast polonistów, o których mówiło się już, że zaczynają przeżywać lekki kryzys formy. Podopieczni Pawła Janasa oddalili jednak pesymistyczne wizje dziennikarzy i przystąpią do spotkania z KSZO w dobrych humorach i z zamiarem spokojnego awansu do kolejnej rundy. Rozpoczęcie meczu o godzinie 17:30.