Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"ŁKS robi herbatę z wody po pierogach", "Widzew myśli, że jego klub gra w golfa". Autor łódzkich sentencji na gościnnych występach w stolicy

Kacper Komaiszko
fot. Janusz III Waza / facebook
"ŁKS robi herbatę z wody po pierogach", "Widzew myśli, że jego klub gra w golfa", "RTS pije barszcz Sosnowskiego", "ŁKS myśli, że piegi to choroba". Tego rodzaju hasła od lat pojawiały się na łódzkich murach. Prześmiewcze napisy nawiązują oczywiście do "wojny domowej" kibiców tamtejszych klubów sportowych. Ich twórca przez dłuższy czas pozostawał anonimowy, by w końcu w sieci ujawnić się pod pseudonimem Janusz III Waza. Teraz jego popisy będziemy mogli podziwiać na tajemniczej wystawie w Warszawie. Szczegóły w artykule poniżej.

"Fotball factory po łódzku"

Choć nietypowe jak dla sceny kibicowskiej hasła miały swój początek w Łodzi, z czasem przeniosły się także do innych polskich miast. Dzięki temu mogliśmy się dowiedzieć, że tak naprawdę "Wisła Kraków w sumie lubi Cracovię, ale nie wie jak zagadać", a "Pogoń jest za Legią i tęskni za Majdanem" (po tym, jak zakończono oficjalną zgodę kibiców Legii Warszawa i Pogoni Szczecin). Twórcą pierwszych łódzkich sentencji jest anonim ukrywający się pod pseudonimem Janusz III Waza. Trend na napisy w stylu "ŁKS myśli, że in vitro to pizzeria", a "RTS myśli, że hip-hop to wada kręgosłupa" rozprzestrzenił się na tyle, że Waza doczekał się swoich naśladowców. I tak wkrótce urocze hasełka opanowały całe miasto, a niekiedy pojawiały się nawet poza granicami Polski.

Pomysł Janusza został również wykorzystany przez jedną z warszawskich agencji reklamowych. Marketingowcy prowadzący kampanię dla łódzkiego lotniska użyli w niej haseł takich jak: "Barcelona myśli, że Łódź też leży nad wodą" czy "Montreal pije syrop klonowy na kaszel". Agencja niestety nigdzie nie wspomniała o źródle inspiracji, co Waza odebrał jako "kradzież i olanie autora".

Janusz III Waza w Warszawie

Janusz III Waza obecny jest nie tylko na murach polskich miast. Artysta ma już za sobą m.in. wystawę w szczecińskiej galerii Freedom Gallery. Przygotowana przez niego instalacja prezentowała się naprawdę ciekawie i zgromadziła wielu odbiorców.

Kolejny performens Janusza będziemy mogli zobaczyć w Warszawie, podczas wydarzenia Full Moon Party. Jak piszą organizatorzy - Full Moon Party to niezależna inicjatywa na rzecz promocji polskiego urban art'u. Imprezy odbywają się raz w miesiącu, a podczas nich artyści tworzą wielkoformatową pracę na żywo przed publicznością.

Kameralna atmosfera imprezy pozwala na rozmowę z twórcą i dobrą zabawę, wspieraną przez zaprzyjaźnionych didżejów - czytamy w opisie wydarzenia.

Full Moon Party z udziałem Janusza III Wazy odbędzie się już w najbliższy piątek (15 listopada) w warszawskim barze WARMUT przy ul. Marszałkowskiej 45/49. Impreza rozpocznie się o godzinie 19. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.


od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto