Myślę, że wszyscy o tym wiedzą, nawet ci, którzy siedzą teraz przy biurku z drewna i na drewnianym krzesełku. Na portalu MM temat drzew był często poruszany. Najczęściej po tzw. przecince. Od wielu tygodni widok potwornie okaleczonych drzew w pobliżu mojego wieżowca wzbudza we mnie wściekłość. Mieszkańcy miasta burzą się przeciwko takiej barbarzyńskiej „kosmetyce” drzew, ale jakoś to oburzenie nie dociera do „specjalistów” od zieleni. Nie mam nic przeciwko usuwaniu z ulic miasta starych i chorych drzew, drzew, które rosną zbyt blisko bloków i naruszają ich fundamenty, oraz wysokich drzew, które rosną zbyt blisko jezdni. W Łomży jednak okalecza się drzewa, które nikomu nie zagrażają! Robi się to co roku i bez włączania zdrowego rozsądku. Na jednej ze stron łomżyńskich przeczytałam: „Kilka fotografii „przyciętych” drzew w Łomży wysłaliśmy do ekspertów z Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk. Prosiliśmy o opinię czy taka „pielęgnacja” jest właściwa. Odpowiedź jaka przyszła nie pozostawia żadnych wątpliwości – tak przycinać drzew nie można. Kierownik Arboretum Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku ocenia, że cięcia przedstawione na przesłanych zdjęciach należą do „rzeźnickich” zabiegów”. Bardzo dobre określenie- rzeźnickie zabiegi! Nie wierzę jednak, że ta fachowa opinia otworzy jakąś klepkę w mózgu” rzeźników” .Do nich nie dotrze rozsądne: „Cięcie przeprowadzane w sposób nieprawidłowy pogarsza zdrowotność drzewa, często zwiększa jego podatność na wyłamywanie konarów, narusza równowagę organizmu. Cięcia przedstawione na przesłanych zdjęciach, niestety do takich „rzeźnickich” zabiegów należą”. W Łomży drzewa umierają stojąc i to w bardzo młodym wieku!
Wszystkie zdjęcia umierających po "zabiegach" drzew zrobiłam 7 maja w czasie, gdy obok inne drzewa już szeleszczą zielonymi koronami.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?