Ludzie słuchają nie dlatego, że proboszcz kazał

- Już dziewiąty raz organizuje pani spotkania z muzyką dawną. Co takiego pani w niej znalazła?- Fascynuje mnie niewiadoma ukryta w każdym utworze. Nie wiemy przecież, jak on powstawał: najczęściej jest tylko linia melodyczna, do której dopisano kolejne głosy. W ten sposób narodził się np. taniec francuski. Aby dowiedzieć się o genezie utworu, muszę niekiedy pojechać do biblioteki do Krakowa i przeczytać jakiś traktat.- A to nie tak, że cztery dziewczyny z piszczałkami wydmuchają melodie na jedno kopyto?- Zdecydowanie nie! Warto przyjść, choćby żeby posłuchać tych czterech dziewczyn z piszczałkami (śmiech). Muzycy występujący na festiwalu grają na różnych instrumentach, np. na: fideli, lutni, fletach prostych, kornamuzach czy szałamajach. I to też jest bardzo ciekawe. Muzyka dawna przyjęła się w naszym mieście, ludzie chodzą do kościołów na koncerty nie dlatego, że proboszcz kazał. Z roku na rok słuchaczy jest coraz więcej. Festiwal Muzyki Dawnej to doskonały sposób, żeby oderwać się od rzeczywistości i poznać tamte czasy, czyli średniowiecze, renesans i wczesny barok. To też okazja do udziału w warsztatach. Muzycy pracują więc od rana do wieczora.- Muzyka dawna kojarzy się zazwyczaj z kościołami, zadumą...- A ona może być sakralna i świecka. Inne utwory usłyszymy w kościołach, a inne w filharmonii. Przecież dawniej ta muzyka towarzyszyła też biesiadom, gdzie rękoma wyjadano z misek i popijano miodem pitnym czy winem.- Podczas festiwalu nie będzie miodu i wina, bo wezmą w nim udział też dzieci...- Warsztaty „Lato w dawnym stylu" po raz pierwszy zorganizowaliśmy w ubiegłym roku. Okazało się, że dzieciaki świetnie bawią się przy takiej muzyce, są zaciekawione zespołem w strojach ze średniowiecza czy renesansu. Muzycy grają cichutko, a dzieci momentalnie się uspokajają – im cichsza muzyka, tym więcej chcemy usłyszeć. Rok temu przyjechała do nas królowa i musiały nauczyć się dworskiej etykiety, tańców. Dzieci były bardzo zdziwione, że przy takiej muzyce można tańczyć. I do tego w parach, co dzisiaj jest rzadkością.- Będzie jak w średniowieczu?- Dawniej kobiety nie grały na instrumentach i nie śpiewały na mszach. U nas w większości występują dziewczyny. Nowością jest w tym roku festiwalowa orkiestra barokowa. Skoro w filharmonii mamy wspaniałych muzyków, to czemu mieliby nie grać dawnych melodii? Sama jestem ciekawa, jak to wyjdzie.- Muzycy przebiorą się w barokowe stroje?- Nie, ich już nie będę przebierała (śmiech).* Magnum Misterium, czyli IX festiwal muzyki dawnej, trwa od 4 do 9 sierpnia.- Rozpocznie się i zakończy w filharmonii. To jedyne płatne koncerty (bilety po 10 zł). Każde spotkanie z muzyką dawną zaczyna się o 19.00 - także we wtorek w katedrze, w środę w kościele przy ul. Mieszka I i w piątek – przy ul. Niemcewicza. W tym roku usłyszymy zespoły: Sine Nomine z Lublina, Miraculis z Gdyni, Flauto Dolce z Drez-denka, Favorito i Cantio Polonica z Białegostoku, Incantare z Lęborka i Carmen Alacre z Dobroszyc. Zespoły wezmą udział w warsztatach prowadzonych przez specjalistów.* Organizatorzy przewidzieli też coś dla najmłodszych.- „Lato w dawnym stylu" to warsztaty, podczas których dzieci poznają średniowieczne zabawy mieszczan (Party... sprzed wieków), świat renesansu (Muzyką po mapie) i tańce barokowe (Barok tańczy). Terminy: wtorek, środa i czwartek o 11.00 w sali kameralnej. Na te zajęcia filharmonia prowadziła zapisy, ale być może będą jeszcze wolne miejsca (tel. 95 73 92 750).