Mamy kasę na estakadę

- To sukces Gorzowa, województwa i kolei - mówi Józef Matuszczak, dyrektor szczecińskiego oddziału PKP PLK. W towarzystwie wojewody Jerzego Ostroucha i na tle estakady obwieścił, że w ciągu najbliższych trzech lat kolej wyremontuje estakadę w Gorzowie. Jeszcze we wrześniu ma zostać ogłoszony przetarg na przygotowanie dokumentacji techniczno-budowlanej. PKP PLK z własnych pieniędzy wyda na to 4,36 mln zł. Dokument ma powstać do końca przyszłego roku. Jednocześnie remont estakady został wpisany do Wieloletniego Planu Inwestycji Kolejowych. To przesądza, że remont w końcu dojdzie do skutku. - Jeśli coś się tam dostanie, to tak jak do puszki, z której nie można wyjść - mówi Matuszczak. Remont estakady będzie kosztował 100 mln zł. - Będą to pieniądze budżetowe albo środki funduszu kolejowego. Na unijne pieniądze liczyć nie możemy. Unia nie da pieniędzy na 2 km obiektu, który nie przyniesie korzyści. Żeby odzyskać pieniądze, to, licząc przychody z biletów, ze sto lat to nawet byłoby za mało - obrazowo przedstawiał koszty inwestycji dyrektor PKP PLK w Szczecinie. Co konkretnie zostanie wykonane na estakadzie? - W szczegółach przedstawi to dokumentacja projektowa. Na pewno zostaną wyremontowane wszystkie nisze i stalowe konstrukcje. Te ostatnie trzeba będzie wypiaskować, oczyścić, pomalować - wyjaśniał wczoraj Ryszard Magdziak, kierownik kontraktu w PKP PLK. W trakcie robót zostaną zdemontowane tory. Po wyremontowaniu nisz wrócą na swoje dawne miejsce. Kolej nie przewiduje przywrócenia drugiej nitki torów (została rozebrana w latach 90.). Remont nie będzie przeszkadzał w ewentualnej późniejszej elektryfikacji odcinka. Na czas prac remontowych nisze będą musieli opuścić wynajmujący je restauratorzy i inni przedsiębiorcy. - Że będą musieli to zrobić, wiedzieli już wcześniej - mówi Matuszczak. W trakcie remontu, co zrozumiałe, w tej części linii Kostrzyn - Krzyż zamknięty będzie ruch pociągów. Nie oznacza to jednak, że w podróż nie wybierzemy się pociągiem. PKP nie wyklucza bowiem wybudowania przystanku w pobliżu budynku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej przy ul. Teatralnej (o takiej potrzebie mówi się już od kilku lat). - Może będzie on stał nie tylko na przejściowym etapie budowy, ale zostanie także jako jeden ze stałych przystanków - mówi Matuszczak. Stworzenie przystanku przy Teatralnej rozbija się o pieniądze. Dyrektor szczecińskiego PKP PLK szacuje, że zbudowanie go oraz przygotowanie całej infrastruktury związanej z bezpieczeństwem (droga, chodniki, światła itp.) to koszt 10-15 mln zł. Liczy, że sporą część tych pieniędzy wyłoży miasto. Dlaczego kolej musi wyremontować estakadę? Ma już 50 nakazów remontowania, a zdaniem inspektorów nadzoru budowlanego grozi ona katastrofą. Graniczną datę eksploatacji wyznaczyli na 2014 r. W związku z zaawansowanymi pracami dotyczącymi remontu mogą ten termin nieznacznie wydłużyć. - To ostatni moment na remont - mówi wojewoda Ostrouch.