O sprawie wiedzą wszyscy
W wyemitowanym w programie Interwencja materiale dowiadujemy się między innymi, że śmieci są nie tylko nielegalnie zwożone do Kałuszyna i okolicznych wsi, ale również, że firmy, które zajmują odpadamy, palą je oraz zakopują na pokopalnianych hałdach. Hałdy przykrywane są następnie gruzem i ziemią, by w ten sposób zakopać śmieci. O sprawie, jak twierdzą pokazani w materiale okoliczni mieszkańcy wie sąd, wie sanepid i lokalne władze. Pomimo zakazów, przedsiębiorcy dalej zwożą do Kałuszyna śmieci, które zatruwają wody gruntowe i stanowią bezpośrednie zagrożenie dla środowiska.
Nie przegapcie
- Cosmos Muzeum ponownie otwarte. Warszawiacy oszaleli na punkcie tego miejsca [ZDJĘCIA]
- Przestępczość w Warszawie. Te dzielnice uznawane są za najgorsze i najbardziej niebezpieczne
- Największy samolot świata wylądował w Warszawie. W środku luksusy
- Miss Polonia Warszawy 2019. Poznaliśmy najpiękniejszą warszawiankę. Powalczy o koronę
Nic się nie zmienia
Proceder możliwy jest pośrednio dlatego, że hałdy powstałe po likwidacji kopalni w okolicach Kałuszyna i Olszewic wymagają rekultywacji, a więc zasypania ziemią i piaskiem. Wraz z ziemią, na hałdy trafiają także śmieci, zwożone w nocy przez firmy, które zarabiają na odpadach. Pomimo wydanych zakazów a także wyroku na jednym z przedsiębiorców, odpady dalej wysypywane są na nieleganych składowiskach.
“Fotowoltaikę będziemy robić teraz”
Do usunięcia śmieci z hałd nikt się jednak nie poczuwa. Nie chcą tego zrobić zarówno osoby winne, jak i władze, które argumentują, że należy wykonać specjalistyczne badania, by ocenić jak głęboko sięgają warstwy śmieci w rekultywowanych hałdach. Jak zawsze w takich przypadkach na przeszkodzie stają pieniądze. - Panie jak podatek trzeba płacić, to coś trzeba robić - mówi reporterowi Jan M., skazany nieprawomocnym wyrokiem za składowanie odpadów w miejscach niedozwolonych. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, a przed kamerą twierdzi, że w wyrobisku nie są składowane odpady, pomimo, iż jak zauważa reporter ciężarówki nadal jeżdżą na wyrobisko - Jeździć jeżdżą. Ja mam pozwolenie, fotowoltaikę będziemy robić teraz - mówi reporterowi Interwencji przedsiębiorca. Możliwe, że dopiero taka zmiana biznesowej działalności pana Jana pozwoli mieszkańcom Kałuszyna odetchnąć z ulgą.
Zobaczcie też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?