Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medytując protestują przeciwko reżimowi Chin

Marta J. CHowaniec
Marta J. CHowaniec
Co niedzielę spotykają się przed ambasadą chińską oraz w Parku Szczęśliwickim. Ćwiczą medytację i sprzeciwiają się łamaniu praw człowieka. O działalności stowarzyszenia Falun Dafa opowiada Marcin Klebba.

Marta Chowaniec: Wasze spotkania są niestandardowe - wyróżniacie się wśród niedzielnych spacerowiczów. Tak naprawdę warszawiacy nie wiedzą, co mijają. Co robicie?
**Marcin Klebba: Protestujemy.

Widziałam wiele protestów, ale nie tak one wyglądały…

Trudno nazwać naszą obecność protestem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, ale jest to protest przeciwko prześladowaniom. To, co robimy jest apelem pokojowym. Nie krzyczymy. Medytujemy, pokazujemy, że każdy ma prawo żyć z zasadami, które sam wyznaje.

Podobno na całym świecie odbywają się takie apele…

Stowarzyszenie Falun Dafa, które reprezentuję, jest popularne na całym świecie, szczególnie na Tajwanie, w Kanadzie czy Stanach Zjednoczonych. Praktyka wywodzi się z Chin, ale jest w tym kraju wyjęta spod prawa. Władza komunistyczna przestraszyła się skalą naszej popularności. Wiele osób praktykujących Falun Dafa było i nadal jest prześladowanych.

Dlatego protestujecie przed ambasadą chińską?

To tak, jakbyśmy byli w Chinach. Pokazujemy też, że nie mamy złych zamiarów, że jesteśmy otwarci na dialog i rozmowę, że jesteśmy wytrwali. Jesteśmy też dla ludzi w Polsce, żeby pokazać, co się dzieje w Chinach, opowiedzieć o reżimie i prześladowaniach.

Ćwiczycie tutaj medytację, włączacie spokojną muzykę, przed ambasadą ustawiacie tablice z informacjami o grupie. Czy ruchy, które wykonujecie, to standardowe ćwiczenia medytacyjne? To w skrócie mówiąc praktyka medytacyjna, trochę podobna do tai chi. Ćwiczeń jest pięć i wymagają bardzo dużego skupienia. Ale tai chi wywodzi się ze sztuki walki, a my ćwiczymy duchowość, która jest oparta na innych cechach.

Jakich?

Prawda, czyli prawdomówność, życzliwość, która jest dobrocią oraz cierpliwość, wytrwałość i tolerancja. W tym przypadku: wytrwałość w przychodzeniu pod ambasadę, wytrzymałość w trakcie ćwiczeń oraz cierpliwość w odpowiadaniu zainteresowanym osobom. Ćwicząc fizycznie, ćwiczymy w sobie duchowe cechy. Jeśli będziemy wcielać je w życie, wówczas będzie nam łatwiej, stajemy się lepszym człowiekiem: pewność w sercu, prawe myśli, dobre serce…

Ależ to brzmi bardzo patetycznie!

Patetycznie to może brzmieć, jeśli się tylko mówi, a nie wprowadza się tego w życie.

Dlaczego macie zamknięte oczy i jesteście bez butów?

Zamknięte oczy pozwalają się skupić i skoncentrować. A buty z powodów praktycznych – trudno w butach siedzieć w pozycji lotosu.

Czy można do was dołączyć?

Można przyjść w każdą niedzielę i się do nas przyłączyć. Zaczynamy o godz. 14.30 w Ogrodzie Krasińskich, przy stawie (kontakt: Janek 510 248 649). Drugi punkt ćwiczeń to Park Szczęśliwicki codziennie rano niezależnie od pogody, od godz. 6.00 do 7.00 na asfaltowym boisku w pobliżu ul. Drawskiej, na wysokości ul. Chińskiej Róży (wjazd na strzeżone osiedle; kontakt: Huang - 601 681 998, Alina Zhang - 604 188 988).

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto