Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy domagają się sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Kosynierów i Świętosława

Redakcja
- Zebrałem 150 podpisów, mogę zebrać i 1000, bo nie ma człowieka, który uznałby, że to skrzyżowanie jest bezpieczne. Niech ktoś wreszcie nas wysłucha, inaczej będziemy musieli zablokować drogę – uprzedza Lucjan Kucharski z ul. Świętosława.

Od lat kierowcy jadący ul. Świętosława, na skrzyżowaniu z ul. Kosynierów Racławickich w Dębicy, mieli pierwszeństwo. Odkąd jednak wybudowano przedłużenie tej ostatniej, poruszający się ul. Świętosława muszą ustępować pierwszeństwa jadącym ul. Kosynierów, która stała się częścią małej obwodnicy północnej. Po zmianie organizacji ruchu na skrzyżowaniu doszło już do trzech wypadków.
Napisali do burmistrza
- To przede wszystkim przez fatalną widoczność, jaką mają kierowcy jadący ul. Świętosława od Cmentarnej w stronę Kędzierza – tłumaczy Lucjan Kucharski. Dodaje, że wspólnie z mieszkańcami Świętosława i okolic zebrał 150 podpisów pod listem w tej sprawie, który trafił do Ratusza. „Utrudnienia, jakie powstały (...) bardzo niekorzystnie wpłynęły na bezpieczeństwo jazdy oraz ruchu pieszych, a w szczególności dzieci (...) Dodatkowym problemem jest obecnie niska temperatura, przy której zamontowane na skrzyżowaniu lustro jest zaszronione i nie spełnia swoich funkcji" – można przeczytać w piśmie mieszkańców. Jego autorzy proszą także „o zamontowanie sygnalizacji świetlnej (...) lub przywrócenie pierwszeństwa przejazdu ulicą Świętosława". Spotkanie z burmistrzem ma się odbyć na początku lutego br.
Popili albo pojechali na pamięć
- Ze względu na ogromne natężenie ruchu na ul. Kosynierów, nie można przywrócić pierwszeństwa na ul. Świętosława – stwierdza tymczasem nadkomisarz Waldemar Mytkoś z dębickiej policji. - Skoro nie można tego zrobić, to w takim razie należy zamontować sygnalizację świetlną – mówi Kucharski. Policja uważa jednak, że skrzyżowanie zostało prawidłowo oznakowane, a trzy dotychczasowe wypadki, to wina kierowców. – Jeden wypadek spowodowała kobieta w stanie nietrzeźwości. Dwa inne miały miejsce, bo kierowcy nie ustąpili pierwszeństwa. Najwyraźniej pojechali na pamięć – ocenia nadkomisarz Mytkoś. – Zawsze jest wina człowieka, ale to feralne skrzyżowanie przyczyniło się do winy – komentuje Kucharski.
Radny za czy przeciw?
Mieszkańcy są rozgoryczeni, że jak na razie, poza instalacją ogrzewania na lustrze, nic więcej nie udało się wskórać. Mają też żal do swojego radnego Tadeusza Ciecieręgi, że ten podpisał się pod protokołem komisji bezpieczeństwa, w którym znalazł się punkt „Montaż sygnalizacji drogowej (świetlnej) na chwilę obecną nie jest uzasadniony". – Podpisałem się pod protokołem, bo uczestniczyłem w posiedzeniu komisji. Ale absolutnie nie zgadzam się z tym punktem – przekonuje Ciecieręga. – Ja już rozmawiałem z burmistrzem. Na pewno przyjdę na jego spotkanie z mieszkańcami. Zrobię wszystko, żeby światła stanęły na skrzyżowaniu. Będę namawiał także starostwo, bo Świętosława to droga powiatowa.
Nie będzie świateł, będzie blokada
- Na razie mamy do czynienia z odbijaniem piłeczki, a nic konkretnego w naszej sprawie się nie dzieje – mówi Lucjan Kucharski. Dodaje, że mieszkańcy spokojnie poczekają jeszcze na efekty planowanego spotkania z burmistrzem. Jeśli nic nie osiągną, bezsilność i poczucie krzywdy mogą wziąć górę. Niewykluczone, że dojdzie do blokady skrzyżowania. – Bo nie chcemy czekać, aż kogoś zabije – stwierdza z goryczą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto