Mieszkańcy Nagawczyny: Będziemy blokować „czwórkę” aż do skutku!

Komitet Protestacyjny Sołectwa Nagawczyna wyznaczył już termin blokady. Ludzie mają wyjść na krajową „czwórkę" 19 września. Zamierzają zatrzymać ruch na 3 godziny, od 9 do 12. O swojej decyzji poinformowali pisemnie m.in. wojewodę podkarpackiego i GDDKiA w Warszawie.
Jedno porozumienie wywalczyli
Rondo, o które walczą mieszkańcy, ma powstać na drodze krajowej przy wjeździe do Dębicy. Plany zakładają też budowę podziemnego tunelu, który umożliwi pieszym bezpieczne przedostanie się z jednej strony ruchliwej „czwórki" na drugą. O obie inwestycje mieszkańcy starali się ponad dwa lata. W swoje działania zaangażowali władze lokalne i parlamentarzystów, urządzili dwie blokady „czwórki".
Wreszcie, w lutym ub. r. doprowadzili do podpisania umowy w sprawie budowy ronda i przejścia. W myśl porozumienia koszty ich powstania wziął na siebie rzeszowski oddział GDDKiA. Gm. Dębica natomiast zobowiązała się do sfinansowania projektu i wykonania kilkusetmetrowego odcinka, łączącego rondo z drogą powiatową biegnącą przez centrum Nagawczyny. Również do utrzymywania porządku i zapewnienia bezpieczeństwa w przejściu podziemnym.
Mamy położyć się na drodze?
Rondo i tunel miały być gotowe najpóźniej w 2012 roku. Gm. Dębica zdążyła już zabezpieczyć w swoim budżecie pieniądze na projekt łącznika. Tymczasem pół roku temu do Urzędu Gminy dotarły niepokojące wieści. – Do tej pory nie mamy zgody Warszawy na budowę ronda i przejścia dla pieszych – oznajmił w lutym Kazimierz Pelc z oddziału GDDKiA w Rzeszowie.
– W dodatku pojawiło się kolejne porozumienie przygotowane przez GDDKiA. Gmina je podpisała, ale generalna dyrekcja już nie. I nici z wcześniejszych ustaleń! – denerwuje się Zbigniew Matłok, sołtys Nagawczyny i przewodniczący komitetu protestacyjnego.
Dopowiada, że sporne rondo zostało zepchnięte na 113 miejsce wśród planowanych przez GDDKiA zadań w skali całego kraju. – Bo na naszej krzyżówce zginęło za mało ludzi! To argumentacja generalnej dyrekcji. Jak tak można? Mamy położyć się na drodze, żeby podnieść tragiczną statystykę? – oburza się Matłok.
Jeśli podpiszą, blokadę odwołamy
Zapytaliśmy GDDKiA o konkretny termin budowy ronda w Nagawczynie. „Nie ma możliwości określenia daty realizacji przedmiotowego zadania, gdyż uzależnione jest to od wielkości środków przyznawanych corocznie na Program Redukcji Ofiar Śmiertelnych" – odpowiada w e-mailu do Nowin Grzegorz Kloc, naczelnik wydziału planowania w rzeszowskim oddziale GDDKiA.
Sołtys Matłok jest przekonany, że w tej sytuacji jedynym sposobem na przyspieszenie budowy ronda, jest kolejna blokada „czwórki". GDDKiA stanowczo temu zaprzecza. „Protest mieszkańców nie jest wyznacznikiem zmiany kolejności wykonywanych zadań, gdyż są one ustawione zgodnie z priorytetowością miejsc na sieci dróg krajowych, gdzie dochodzi do znacznej ilości wypadków z udziałem ofiar śmiertelnych" – pisze naczelnik Kloc.
Zdesperowani ludzie i tak zamierzają wyjść na drogę. Zostawiają jednak GDDKiA furtkę. – Jeszcze mają czas, mogą się z nami spotkać. Mogą podpisać to drugie porozumienie. Wtedy blokadę odwołamy – zapewnia Matłok. „Oddział/Rzeszów GDDKiA nie planuje organizować spotkania z protestującymi. Swoje stanowisko przedstawiliśmy pisemnie i nie ma (...) możliwości zmiany dotychczasowych ustaleń" – generalna dyrekcja rozwiewa nadzieje komitetu protestacyjnego.