Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Opola poparli zmyślonego kandydata na prezydenta

Mariusz Jarzombek
Mariusz Jarzombek
redakcja
W ciągu trzech godzin studenci politologii UO zebrali sto podpisów na liście poparcia dla zmyślonego kandydata na prezydenta RP.

Ludzie podpisywali, choć termin zgłaszania kandydatur minął miesiąc temu. Niektórzy mówili, że słyszeli o Sikorowskim, byli też tacy, co widzieli go w telewizji.
- O takiego mi właśnie chodzi, spoza układów, nie uwikłanego w żadne partyjne koterie - powiedziała starsza pani, która podpisała się pod listą poparcia dla Sikorowskiego.
- Ja jestem za Jarosławem Kaczyńskim, ale Sikorowski byłby jego znakomitym zastępcą - przyznała inna pani.
Kandydat obu opolanek mieszka w Krakowie, ma 43 lata, jest doktorem mecha-troniki i wirtologii, ojcem dwójki dzieci, jego żona to lekarz pediatra. Obecnie pracuje w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jest kandydatem niezależnym. Problem w tym, że nie istnieje.
Nastawionego proekologicznie przeciwnika szkoły dla 6-latków i zwolennika jednomandatowych okręgów wyborczych wymyślili studenci IV roku stosunków międzynarodowych i politologii Uniwersytetu Opolskiego w ramach zajęć "media w kampanii wyborczej". - Chcieliśmy sprawdzić wiedzę opolan o polityce i systemie prawnym - wyjaśnia Kamil Kamiński, jeden z uczestników eksperymentu.
Nazwisko powstało z połączenia Sikorskiego z Komorowskim. Program okazał się miszmaszem. Wypełniły go slogany większości polskich partii. Jest tu promocja przedsiębiorczości, ale i sprzeciw wobec prywatyzacji, obniżenie wieku emerytalnego, brak opłat za studia i aktywizacja niepełnosprawnych.
- Ekologię dodaliśmy, aby odróżnić go od innych kandydatów, to się dobrze sprzedaje - wyjaśniają studenci.
Fotografię kandydata ściągnęli z internetowego banku zdjęć. - Co ciekawe, nikogo nie zainteresował fakt, że nasz kandydat był wiceministrem w rządach SLD, PiS i PO - mówi Adam Drosik, wykładowca UO i organizator badań.
Choć termin zgłaszania kandydatur w wyborach prezydenckich minął 6 maja, w środę na pl. Wolności pod listą w trzy godziny podpisało się stu opolan. Tylko kilka osób wyłapało prowokację.
- Ludzie mówili, że słyszeli gdzieś to nazwisko, inni byli przekonali, że dzień wcześniej widzieli Sikorowskiego w telewizji - śmieją się studenci.
Starsi pytali o szczegóły z życiorysu i programu kandydata, młodych kompletnie nie interesowało, kto i dla kogo zbiera podpisy.
- Oni nie wierzą już chyba nikomu, kiedyś byli za Platformą, dziś odwrócili się od polityki na dobre - komentują studenci.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto