Mieszkańcy Świętosława w Dębicy chcą oświetlenia pod wiaduktem

- Z lampą pod wiaduktem kolejowym zawsze był problem. Wiecznie słyszeliśmy, że za duże koszty, że się nie da. Dało się dopiero za burmistrza Brzostowskiego. Ale teraz znowu jesteśmy bez światła. Może wam uda się rozwiązać nasz problem – zadzwonił do redakcji Nowin Piotr Tetiuk z ul. Świętosława.
Tym razem przetrwa?
Po wizycie u pana Piotra zapytaliśmy burmistrza Pawła Wolickiego, co miasto zamierza zrobić w tej sprawie. – Jak poinformował mnie pracownik, oświetlenie w tym miejscu było niszczone wielokrotnie. Pojawia się, więc pytanie, czy jest w ogóle sens znowu je instalować. Tym bardziej, że do końca 2013 r. wiadukt zostanie całkowicie przebudowany – zastanawia się burmistrz.
Pytany o koszt podłączenia nowej lampy, ocenia, że nie jest to szczególnie duża kwota, bo ok. 4 tys. zł. – Dlatego jednak założymy to oświetlenie po raz kolejny – dodaje po zastanowieniu. – Może tym razem ono przetrwa.
Fatalna wizytówka
W momencie rozmowy burmistrz nie był jednak w stanie sprecyzować terminu instalacji lampy. Stwierdził, że musi najpierw omówić tę kwestię z pracownikami wydziału odpowiedzialnego za tego rodzaju zadania. Miał za to inne pocieszające wieści dla Piotra Tetiuka, który przy okazji rozmowy z Nowinami, narzekał także na fatalny stan dworca PKP w Dębicy.
– To wstyd dla miasta. Sam często odbieram z dworca zagranicznych gości, którzy przyjeżdżają do firmy, gdzie pracuję. Dworzec stanowi fatalną wizytówkę Dębicy – mówił pan Piotr. – W ub. tygodniu rozmawialiśmy z osobą, która zajmuje się przebudową dworców w całej Polsce. Przyjechała do Dębicy – relacjonował burmistrz Wolicki. – Remont dworca to wprawdzie sprawa kolei, jednak z tych rozmów wynika, że prawdopodobnie już w przyszłym roku ruszy projekt jego przebudowy.
Przy ulicy samosiejki
- A co z zachwaszczonymi poboczami przy naszej drodze? – mieszkańcy ul. Świętosława dopytują o kolejny problem dotyczący ich ulicy.
- Koszenie poboczy ul. Świętosława jest wykonywane na bieżąco – odpowiada Bogusław Dydo, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Dębicy. – Rzeczywiście częściej kosimy pobocza głównych ulic, takich jak Kościuszki, Krakowska czy Rzeszowska. Jednak trudno mówić, że Świętosława jest zachwaszczona. Tutaj się nie zgodzę. Być może mieszkańcom chodzi już o teren PKP, a nie powiatu?
- Niby to miasto, a przy samej ulicy samosiejki. Wystarczy przyjechać i obejrzeć – podsumowuje Piotr Tetiuk.