Mieszkania droższe zimą. Najdroższe w Warszawie

Nawet dwukrotnie więcej ciepła mogą wymagać niezmodernizowane budynki z wielkiej płyty, gdzie roczny przeciętny koszt ogrzania metra kwadratowego sięga blisko 50 zł. Koszt ten mógłby być o połowę niższy w budynku wzniesionym w technologii wielkopłytowej, ale poddanym gruntownej termomodernizacji. Inwestycja taka wymaga ocieplenia ścian warstwą minimum 12 centymetrów styropianu, wymiany okien oraz ocieplenia dachu. Najwięcej ciepła budynki tracą bowiem przez okna, wentylację, dach i ściany. W przypadku mieszkań w budynkach z wielkiej płyty Warszawiacy płacą miesięcznie 8,6 zł za utrzymanie metra kwadratowego lokalu. Jest to o 0,7 zł więcej niż przeciętnie w 15 miastach. Różnice w kamienicach i budynkach współczesnych są jeszcze większe i sięgają odpowiednio 1,5 i 1,1 zł w przeliczeniu na metr. Wiąże się to głównie z kosztami robocizny, które w stolicy są stosunkowo wysokie.

Koszty ogrzewania są oczywiście tym mniejsze, im wyższa średnia temperatura zewnętrzna. Zgodnie z danymi wykorzystywanymi przy wydawaniu certyfikatów energetycznych Polska podzielona została na pięć stref klimatycznych, gdzie ilość ciepła (a więc i koszty) potrzebnego do ogrzewania jest różna. W Warszawie, czyli w strefie III, koszty ogrzewania są znacznie niższe niż w północno-wschodniej i południowo--wschodniej części kraju. Odrobinę lepiej byłoby nad morzem, które łagodzi klimat i zimą podnosi średnią temperaturę. W najlepszej sytuacji są mieszkańcy zachodniej części kraju, gdzie średnioroczna temperatura jest najwyższa. Najgorzej mają oczywiście mieszkańcy gór i polskiego bieguna zimna, czyli Suwalszczyzny, gdzie średnia temperatura jest o ponad dwa stopnie niższa niż w centralnej części kraju.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!